Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zapaść urodzeń w Krakowie i Małopolsce. Kryzys ogarnął także Podhale i ziemię limanowską, bastion płodności. Zamknięcie w domach nie pomogło

Zbigniew Bartuś
Zbigniew Bartuś
Żeby ludność Małopolski nie kurczyła się, przeciętna Małopolanka powinna urodzić w życiu przynajmniej dwójkę dzieci. Dziś ten współczynnik wynosi mniej niż 1,5. I maleje.
Żeby ludność Małopolski nie kurczyła się, przeciętna Małopolanka powinna urodzić w życiu przynajmniej dwójkę dzieci. Dziś ten współczynnik wynosi mniej niż 1,5. I maleje.
Przewidywania części polityków i publicystów, że pozamykani w domach przez pandemię i lockdowny Polacy – niczym w stanie wojennym – zajmą się płodzeniem dzieci, kompletnie się nie sprawdziły. Krakowski Urząd Statystyczny podał dokładne dane o urodzeniach żywych w poszczególnych gminach i powiatach Małopolski i okazuje się, że jest dużo gorzej niż przed wybuchem zarazy: tylko w pięciu z 22 powiatów urodziło się więcej dzieci niż wcześniej. Przyrosty te są jednak symboliczne - największy odnotowano w Wieliczce (w całym powiecie urodziło się o 60 dzieci więcej niż w 2019 r.). Za to spadki w pozostałych powiatach – ogromne: w samym Krakowie przyszło na świat o 400 dzieci mniej, w powiecie wadowickim – o 154 mniej, w nowotarskim – o 140 mniej, w nowosądeckim – o 114 mniej, a w oświęcimskim – o 180 mniej. Co gorsza, ostro hamuje także Limanowa, która należała dotąd do polskich bastionów płodności: w 2020 r. urodziło się tam o 60 dzieci mniej.

FLESZ - Bezrobocie nadal maleje

od 16 lat

- Od roku 1998 r. dzietność kobiet w naszym kraju jest stale niższa od 1,5, zaś dodatkowo w latach 2002-2006 i 2012-2015 była niższa niż 1,3, gdy przyjmuje się, że dla tzw. zastępowalności pokoleń powinna ona wynosić powyżej 2. Dane te jednoznacznie wskazują na długotrwałość i głębokość odejścia od prostej zastępowalności pokoleń, świadcząc o głębokich zmianach społecznych odnoszących się do modelu życia rodzinnego

– komentuje prof. Piotr Szukalski, znany demograf z Uniwersytetu Łódzkiego.

Mówiąc w pewnym uproszczeniu, jeśli współczynnik dzietności kobiet jest niższy niż 2, czyli na jedną kobietę w wieku rozrodczym przypada średnio mniej niż dwójka urodzonych dzieci, mieszkańcy danego obszaru starzeją się, a ich liczba stale maleje (chyba że te braki uzupełniane są stale w wyniku migracji z zewnątrz – z innych obszarów kraju lub z zagranicy). Polska zanotowała w 2020 r. współczynnik 1,42, w Małopolsce jest on minimalnie wyższy, ale zawdzięczamy to ziemi limanowskiej, gdzie przekracza on wciąż 1,7 oraz Krakowowi i kilku powiatom (wielicki, wadowicki, myślenicki, bocheński, nowosądecki oraz miasto Nowy Sącz), gdzie wynosi on ok. 1,5. W przeważającej części Małopolski dzietność spadła poniżej 1,4 i dotyczy to także powiatów nowotarskiego i tatrzańskiego; a w niektórych powiatach (olkuski, chrzanowski, dąbrowski oraz miasto Tarnów) wskaźnik dzietności zszedł nawet poniżej 1,3...

Niestety, nawet na najbardziej płodnych obszarach dzietność długofalowo maleje, czego przykładem jest ziemia limanowska. Nadal wyróżnia się ona na tle reszty Małopolski, a nawet kraju, ale zachodzą tam z lekkim opóźnieniem dokładnie te same procesy, jakie zaobserwować można było 20 lat temu w polskich metropoliach, a cztery dekady temu – na Zachodzie. Piotr Szukalski zwraca uwagę, że w drugiej dekadzie XXI wieku w niektórych dużych miastach w Polsce, m.in. w Krakowie, doszło w tym zakresie do poprawy, równocześnie jednak zapaść dzietności ogarnęła polską wieś. Widać to w wielu małopolskich gminach, gdzie wskaźnik spadł poniżej 1,3.

- Demografowie posługują się terminami dzietności niskiej (współczynnik dzietności nie przekraczający 1,5) i najniższej z niskich (współczynnik dzietności poniżej 1,3), opisując sytuację bez wątpienia krytyczną z punktu widzenia procesu reprodukcji ludności – wyjaśnia prof. Piotr Szukalski.

W Polsce w 1992 roku wskaźnik spadł poniżej 2 i dalej malał, aż do historycznego minimum - 1,22 w roku 2003. Mieliśmy wtedy najniższą dzietność na świecie. Potem Polki rodziły chętniej, ale obecna dekada znów zaczęła się spadkami. Przyczyniła się do nich właśnie polska wieś, na której przez stulecia dzietność była nawet kilkukrotnie wyższa niż w miastach. Problem narasta, co widać w Małopolsce: w prawie wszystkich gminach wiejskich odnotowano obniżenie wskaźnika dzietności. Dzieje się tak mimo zasiłków z 500 plus, które - w intencji rządu - miały zachęcić kobiety do rodzenia. Problem w tym, że bardzo dużo młodych kobiet ucieka ze wsi do miast i jeśli w ogóle rodzi dzieci – to tam. A kryzys na wsi się pogłębia. Demografowie wskazują, że jedynym rozwiązaniem jest stworzenie ambitnym młodym rodzinom lepszych warunków życia i rozwoju w ich małych ojczyznach. Chodzi nie tylko o mieszkania, żłobki i przedszkola czy opiekę zdrowotną, ale też atrakcyjne miejsca pracy.

Małopolska: prawie 1600 dzieci mniej niż przed pandemią

Wedle GUS, w całym 2020 r. w całej Małopolsce urodziło się 35,4 tys. dzieci (18,2 tys. chłopców i 17,1 tys. dziewczynek), czyli aż o 1586 mniej niż w roku poprzednim. W ciągu ostatniej dekady ponownie podwyższył się średni wiek matek. Największa grupa rodzących miała 29 lat, wyraźnie przybyło też mam po 30-tce, a nawet po 36. roku życia. Drastycznie zmalała natomiast populacja matek młodszych. W przedziale od 18 do 24 lat było ich w 2020 roku dwa razy mniej niż w 2010 roku i pięć razy mniej niż pod koniec PRL-u.

Jeszcze na początku obecnego stulecia kobiety na wsi były o ponad połowę płodniejsze od mieszkanek miast. W 2016 r. wskaźnik płodności w miastach i wsiach Małopolski zrównał się i od tego czasu to się nie zmienia (przy czym i tu, i tu stale spada).

Co ciekawe – w 2020 r. aż 55 procent rodzących Małopolanek miało wykształcenie wyższe, 32 proc. średnie, 9 proc. zawodowe, a tylko 2,7 proc. podstawowe lub gimnazjalne. To dokładne odwrócenie struktury rodzących z okresu późnego PRL-u.

W małopolskich miastach prawie połowa ogółu rodzących (dokładnie 46,1 proc.) urodziła swoje pierwsze dziecko, a 33 proc. drugie. Niespełna 15 proc. pań powiła swoje trzecie dziecko, a 4,3 proc. - czwarte. Na wsi pierworódki stanowiły 39,4 proc., drugie dziecko urodziło 32,7 proc., trzecie – 19,2 proc., a czwarte – 6,1 proc. Ciekawostka: najwięcej dzieci urodziło się we wtorki.

Gdzie w Małopolsce rodzi się najwięcej dzieci na 1000 mieszkańców, a gdzie najmniej

W pandemicznym roku 2020 urodziło się w Małopolsce średnio 10,4 dzieci na 1000 mieszkańców. To więcej niż przeciętnie w Polsce (9,2), ale mniej niż w latach poprzednich. Co gorsza, współczynnik zgonów był jeszcze wyższy (11,4) i dlatego pierwszy raz od lat zakończyliśmy rok z ujemnym przyrostem naturalnym – minus 1. Gdyby nie dodatnie saldo migracji (z kraju i zagranicy), populacja naszego regionu stopniałaby o 4 tys. osób. Najniższy był przyrost naturalny w gminie Bolesław – minus 11,5 oraz w gminie Vhełmek – minus 10,1. Niewiele lepiej było w Wietrzychowicach (minus 9,9). Natomiast rekordowo wysoki przyrost naturalny odnotowały Słopnice (plus 11,5), zdecydowanie wyprzedzając miasto Niepołomice (plus 7,5) i Nawojową (plus 5,9).

Oto małopolskie gminy, w których urodziło się NAJWIĘCEJ dzieci na tysiąc mieszkańców:

  1. Słopnice – 17.6 dzieci na tysiąc mieszkańców
  2. Laskowa – 17.3
  3. Niepołomice (miasto) -16.0
  4. Łącko - 15.1
  5. Korzenna - 14.5
  6. Rabka-Zdrój - 14.3
  7. Tokarnia - 14.2
  8. Nawojowa - 14.0
  9. Niedźwiedź - 14.0
  10. Jodłownik - 13.9
  11. Raciechowice - 13.7
  12. Lipnica Wielka - 13.6
  13. Kamienica - 13.5
  14. Dobra - 13.4
  15. Podegrodzie - 13.4
  16. Nowy Wiśnicz - 13.3
  17. Niepołomice (wieś) -13.2
  18. Nowy Wiśnicz (miasto) -13.1
  19. Lipnica Murowana -13.1
  20. Iwkowa - 12.9

Oto małopolskie gminy, w których urodziło się NAJMNIEJ dzieci na tysiąc mieszkańców:

  1. G.Gręboszów- 5.7
  2. M.Szczawnica- 5.8
  3. G.Klucze- 5.9
  4. M-W.Szczawnica - 6.1
  5. G.Bolesław- 6.3
  6. M.Gorlice- 6.6
  7. M.Chrzanów- 6.7
  8. M.Bukowno- 6.8
  9. M.Krynica-Zdrój- 6.9
  10. M-W.Chrzanów- 6.9
  11. M.Rabka-Zdrój- 6.9
  12. M.Trzebinia- 6.9
  13. M.Wojnicz- 6.9
  14. G.Babice- 7.0
  15. G.Sękowa- 7.0
  16. M-W.Trzebinia- 7.1
  17. M.Libiąż- 7.1
  18. G.Wietrzychowice- 7.1
  19. G.Przeciszów- 7.1
  20. M.Chełmek- 7.1

(M. – miasto, M-W. – gmina miejsko-wiejska)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na malopolskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto