Zamknięte poradnie w Raciborzu. Co robić?

Na drzwiach wisi kartka z napisem: "Z powodu postawy Ministra Zdrowia, chcącego w celu propagandy wyborczej narzucić warunki dotyczące badań oraz leczenia chorych, nie zgodziliśmy się na ryzyko pracy kosztem Waszego zdrowia [...]. Dlatego z przykrością informujemy, że nasza poradnia POZ będzie nieczynna od 1 stycznia 2015 roku do odwołania". Podobne karteczki z początkiem Nowego Roku powieszono na drzwiach także kilku innych przychodni w Raciborzu (Stanisław Płonka z ulicy Czekoladowej 7, Panaceum z ul. Wojska Polskiego 3, Twój Lekarz, ul. Bielska 2 A, Centrum Medyczne Eskulap , ul. Kolejowa 19 a i Myśliwca 9), a także w Krzanowicach (Twoje Zdrowie, ul. Kolejowa 10) oraz w Kuźni Raciborskiej przy ul. Klasztornej 9 b, w Rudach przy ul. Raciborskiej 8 i Turzu.

- Mamy straszny problem, bo na ulicę Kolejową w Raciborzu chodzimy do specjalistów, a w Brzeziu mamy lekarza rodzinnego. To filie tego samego ośrodka zdrowia, obie są nieczynne. Z kolei dzieci są zapisane do lekarza na Wojska Polskiego, gdzie też nie przyjmują. W razie czego, co mamay robić? - pyta pani Tomaszek, mama Amelii i Martyny, które na Kolejową przyszły do dentysty. Ten na szczęście przyjmował.

W poczekalni Eskulapa i innych przychodni można się co najwyżej ogrzać. - Nie świadczymy usług medycznych. Informujemy pacjentów, gdzie mają się udać. Trudno powiedzieć, ak długo potrwa taka sytuacja, czekamy na dalsze rozmowy – słyszymy w Eskulapie.

W całej Polsce trawją targi między lekarzami a ministerstwem o pieniądze, w efekcie wiele ośrodków zdrowia nie podpisało kontraktów z NFZ.

Co mają zrobić pacjenci przychodni, które dziś nie działają?
Minister zdrowia zaznacza, że każdy pacjent ma prawo bezpłatnie zmienić lekarza rodzinnego. - Nie wymaga to wizyty w NFZ i wnoszenia jakichkolwiek opłat - mówi Bartosz Arłukowicz, dodając, że by to zrobić wystarczy wypełnić deklarację i złożyć ją u wybranego przez siebie lekarza rodzinnego, który ma otwartą przychodnię. Ci, którzy lekarza zmieniać nie chcą, muszą uzbroić się w cierpliwość, a w razie czego, udać się po pomoc medyczną do placówek realizujących świadczenia nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej, świadczenia w izbie przyjęć, świadczenia w szpitalnym oddziale ratunkowym, które podpisały porozumienia ze Śląskim OW NFZ.
Placówki te przyjmują pacjentów w ramach podstawowej opieki zdrowotnej.

Pacjentów z zamkniętych przychodni przyjmują m.in. Centrum Zdrowia w Raciborzu z przychodnią całodobową przy Ocickiej oraz Medicus przy Fabrycznej. Problem w tym, że tworzą się tam coraz większe kolejki, a trudno nawet się dodzwonić do tych przychodni.

- Zamknięta przychodnia na ul.Czekoladowej w dniu 2.01.2015r. Kobiety wędrujace od przychodni do szpitala, a w końcu odsyłane na Ocicką i tu zastają dyżurującego od 17 lekarza z ul. Czekoladowej, który rano [nie przyjął] swoich pacjentów – pisze internauta Lech na stronie raciborz.naszemiasto.pl