Wśród oskarżonych jest sześciu obywateli Polski, pięciu Białorusinów oraz Niemiec. Jak przekonywali dzisiaj sąd, ich akcja pod bramą „Arbeit macht frei” miała być protestem przeciwko toczącym się konfliktom zbrojnym, w których giną niewinni ludzie. Rozlew niewinnej krwi, miała symbolizować krew zabitego barana, którego w walizce wnieśli na teren Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau.
Oskarżeni nie przyznają się do znieważenia Miejsca Pamięci. Z kolei organizatorzy całej akcji Adam B. oraz Mikita V. jedynie do uśmiercenia zwierzęcia.
24 marca br. członkowie grupy pod bramą „Arbeit macht frei” rozebrała się do naga i skuli ze sobą łańcuchami. Na historycznej bramie zawiesili białą szmatę z napisem „Love”. Jednocześnie dwóch „reżyserów” happeningu miało zabić barana zadając mu 15 ciosów nożem. Dziś zasłaniali się zanikami pamięci.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?