Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wszystkich Świętych. Sprawdzamy ceny na cmentarzach

Magdalena Balicka
Sprawdzamy, ile kosztuje miejsce na mogiłę na głównych cmentarzach Małopolski zachodniej. Porównujemy też ceny zniczy, wieńców i innych ozdób, którymi dekorujemy groby na święta.

W najbliższą sobotę Wszystkich Świętych. Dla niektórych to jedyna okazja w roku, by odwiedzić groby bliskich. Oprócz chwili nostalgii, ten dzień oznacza także niemałe wydatki. Kosztowne są nie tylko znicze, wieńce i stroiki, którymi udekorujemy groby, ale także opłaty za miejsca na cmentarzu, których niektórzy muszą dokonać. Chodzi nie tylko o wykup miejsca podczas pogrzebu, ale też o przedłużenie jego użytkowania, jeśli od pochówku minęło 20 lat.

W takiej sytuacji znalazła się m.in. pani Maria Kuś z Chrzanowa. - Właśnie przyszło pismo z parafii, by dokonać opłaty za miejsce pochówku babci. Zmarła w latach 90. - opowiada pani Maria. Może wykupić miejsce na cmentarzu na kolejne 20 lat. Cena to 400 złotych. Jeśli tego nie zrobi, w miejscu, w którym spoczywa babcia, pochowany zostanie ktoś inny.

W Oświęcimiu, Olkuszu i Wadowicach opłaty za miejsce na cmentarzu znacznie się różnią (patrz ramka).
- Dla samotnej rencistki 400 złotych to majątek, szczególnie, że nie spodziewałam się takiego wydatku - wyznaje kobieta. Nie wyobraża sobie jednak, by na miejscu jej krewnej pochowany został obcy człowiek. Zapłaci.
Zgodnie z ustawą o cmentarzach i chowaniu zmarłych grób nie może być użyty do ponownego pochówku przed upływem 20 lat. Nie dotyczy to chowania zwłok w grobach murowanych przeznaczonych dla więcej niż jednej osoby, a także do chowania urn.

Opłata za grób murowany pobierana jest tylko raz, przy pierwszym pochówku.
Oprócz kosztów związanych z uregulowaniem stanu prawnego na cmentarzu, który pojawia się co 20 lat, każdy odwiedzający groby bliskich musi liczyć się z wydatkami na znicze czy ozdoby. Ceny są różne, w zależności od wielkości znicza, jego kształtu i wsadu. Od kilku sezonów modne stały się znicze grające, w kształcie serca, bukietu kwiatów czy barwnych lampionów. Ostatnio pojawiły sie też znicze w kształcie halloweenowych dyń z upiornymi oczami.

- Za około 20-centymetrowy znicz w kształcie dyni trzeba zapłacić ok. 20 złotych. Tańsze są serca - po 12 zł, a najtańsze małe białe znicze w plastikowej obudowie - po 3 zł za sztukę - wylicza Anna Malik z Jaworzna handlująca zniczami nieopodal chrzanowskiego cmentarza.

Pani Barbara, którą spotykamy gdy sprząta grób babci na chrzanowskim cmentarzu, nie lubi wymyślnych ozdób. Nie lubi i nie ma na nie pieniędzy, bo emerytura ledwo wystarcza jej na życie.
Bogumiła Kotek z Chrzanowa także wybiera jedne z tańszych zniczy. - Chodzi o pamięć i symboliczne światełko, a nie udziwnione lampiony, które na drugi dzień staną się łupem złodzieja - mówi pani Bogumiła. W poniedziałek przed południem czyściła grób swojego męża.

- W ubiegłym roku kupiłam piękne bukiety świeżych gerberów i doniczki nie z chryzantemami, a ze stokrotkami. Wszystko ukradli - opowiada z goryczą pani Bogumiła, dodając, że w tym roku nawet te tańsze znicze i kwiaty zamierza podpisać, po to, by złodzieje nie mogli już ich bezkarnie sprzedać. To samo radzi zrobić znajomym.



Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na andrychow.naszemiasto.pl Nasze Miasto