Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wadowice. Rozżaleni lekarze pogotowia odchodzą, bo za mało zarabiają

Bogumił Storch
Z wadowickim pogotowiem od marca pożegnać ma się co najmniej sześciu lekarzy. Nie wiadomo, czy ktoś ich zastąpi
Z wadowickim pogotowiem od marca pożegnać ma się co najmniej sześciu lekarzy. Nie wiadomo, czy ktoś ich zastąpi Bogumił Storch
Kilku lekarzy pracujących w Wadowicach złożyło właśnie wypowiedzenia. Twierdzą, że zarobki są tu zbyt niskie, praca ciężka, a dyrekcja nie traktuje ich poważnie.

W piątek napisaliśmy o tym, że w Andrychowie z powodu braku lekarza w karetce specjalistycznej typu S znajdował się często tylko ratownik medyczny. Już po tej publikacji skontaktowali się z nami lekarze z wadowickiego pogotowia. Ich zdaniem, sprawa jest znacznie poważniejsza. Nie chodzi już tylko o problem w jednym mieście, ale w całym powiecie.

Lekarze pracujący w wadowickim pogotowiu zatrudnieni są na tzw. kontraktach, czyli umowach cywilno-prawnych.

- Każdy z nas ma działalność gospodarczą. Żeby świadczyć usługi, startujemy w konkursach ofert, podając stawkę, ale w rzeczywistości są to stawki ustalone z góry - opowiada jeden z nich.

Taki kontrakt trwa zazwyczaj trzy lata. W grudniu ub. roku stare kontrakty zaczęły wygasać, a negocjacje dotyczące ich przedłużenia - jak wynika z relacji lekarzy, którzy poprosili nas o nieujawnianie nazwisk - zakończyły się fiaskiem.

Poszło o płacę za godzinę pracy w karetce. Lekarze chcieli dostać 70 zł, dyrekcja szpitala, któremu podlega pogotowie, proponowała im najpierw 60, a potem 65 zł. - W innych szpitalach stawki te są wyższe nawet o 15 zł za godzinę. Wiem, że co najmniej sześciu lekarzy zdecydowało się zrezygnować z pracy na takich warunkach. Trafią między innymi do Suchej Beskidzkiej, gdzie mogą liczyć na większe pieniądze. To fachowcy z wieloletnim stażem i bardzo wysokimi kwalifikacjami. Wadowicki szpital właśnie ich stracił, a młodzi tutaj nie przyjdą pracować - mówi nasz rozmówca.

Dlaczego? Bo praca w pogotowiu jest o wiele trudniejsza niż na szpitalnych oddziałach. - Deszcz, wiatr, błoto, chodzenie po krzakach, bieganie po piętrach, dźwiganie, gryzące nas psy, wszy, świerzb, pluskwy, do tego cały czas zapach moczu, wymiocin, stolca. To norma. Na dodatek trzeba sobie samemu kupić specjalistyczne ubranie medyczne, w tym buty, kurtki i koszulki. Nic dziwnego, że wybierane są oferty pracy na przykład w prywatnych klinikach lub otwiera się własne gabinety. Jeśli idzie się do pogotowia, to tylko za dobre pieniądze - twierdzi jedna z lekarek, które złożyły wymówienie. - Nie traktuje się nas poważnie i nie mamy wrażenia, że ktoś chce nas w tej pracy zatrzymać - dodaje. Jej zdaniem, taki sam los może wkrótce spotkać pogotowie w Oświęcimiu.

- Na razie stan zatrudnienia, jeśli chodzi o lekarzy, jest u nas „na styk”. Nie mogę obiecać, że w przyszłości nie zaczną się problemy z obsadą karetek lub oddziałów. Wystarczy, że nagle zwolni się jeden z lekarzy, a drugi jest na chorobowym, i już jest problem - przyznaje Sabina Bigos-Jaworowska, dyrektor szpitala w Oświęcimiu.

Z pracy mają zwalniać się nie tylko lekarze. "Tylko z Wadowic ale i z ościennych pogotowi ostatnio zwalniają się ratownicy, fachowcy którzy uda pracować na budowy lub do do sklepów, bo za odpowiedzialność za ludzkie życie które na siebie biorą proponuje się im 2000 zł" - piszą internauci.

Czy odejście z pracy jednocześnie kilku lekarzy lub ratowników nie odbije się na zdrowiu pacjentów? O to, jak wygląda sytuacja, zapytaliśmy dyrekcję szpitala w Wadowicach. Czekamy na odpowiedź.

ZOBACZ KONIECZNIE:

WIDEO: Jak chronić skórę przed wpływem smogu? Skin coach podpowiada

Autor: Agencja TVN, x-news

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wadowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto