Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Oświęcimiu mecz wiceliderującej Soły z Halniakiem ma personalne podteksty

Jerzy Zaborski
To już ostatnie rozdanie w grupie zachodniej IV ligi piłkarskiej, w której wiceliderująca Soła, przy szczęśliwym zbiegu okoliczności, może odzyskać utracony dwa tygodnie temu fotel lidera. Z kolei w wadowickiej klasie okręgowej zostaną rozegrane dwa zaległe mecze 13 kolejki, storpedowanej 28 października przez atak zimy. Jako jedyni podajemy pełną obsadę sędziowską wszystkich meczów.

W ostatniej kolejce jesieni grupy zachodniej IV ligi piłkarskiej wiceliderująca w niej oświęcimska Soła (35 pkt.) podejmie Halniaka Maków Podhalański (6. miejsce, 20 pkt.). Jeśli solarze wygrają, a zadziała oświęcimska solidarność, bo Niwa Nowa Wieś gra u lidera w Sieprawiu, Soła może odzyskać fotel lidera. Traci do sieprawian dwa punkty.

Przed sezonem Soła z Halniakiem były wymieniane w gronie kandydatów do awansu. Kurs na sukces utrzymali oświęcimianie. Z kolei w Makowie od 13. kolejki opiekę nad Halniakiem przejął Piotr Stach, zastępując Sławomira Frączka. Zmiana szkoleniowca w Makowie, sprawiła, że mecz w Oświęcimiu nabrał podtekstów. Obaj trenerzy, Sebastian Stemplewski i Piotr Stach, występowali na boisku w Zagłębiu Sosnowiec. W dodatku Stach był trenerem Soły, kiedy ta występowała w oświęcimskiej klasie A.

- Dobrze, że mecz ma wiele podtekstów, bo to przynajmniej pobudzi moich zawodników do walki – zapowiada Sebastian Stemplewski, trener Soły. – Musimy zmazać plamę z ostatniej porażki na własnym boisku z Balinem 0:1. Owszem, zagraliśmy wtedy słabiej, ale nie rozumiem głosów histerii, podnoszonych po tamtym spotkaniu, po którym spadliśmy ze szczytu tabeli. Każdy zespół miał jesienią słabszy mecz, sieprawianie także. Najważniejsze, że na dzisiaj tracimy do lidera tylko dwa punkty i trzeba zrobić wszystko, żeby ta przewaga się nie powiększyła. Mogę zapewnić kibiców, że na boisku będziemy szybcy i wściekli.

Po kartkach do zespołu wracają Adrian Stanek z Bartłomiejem Sałapatkiem, więc defensywa wróci do starego ustawienia, a w Sole będą oczekiwać wieści z Sieprawia, gdzie lider podejmie Niwę Nowa Wieś. Solarze liczą na solidarność ekip z powiatu oświęcimskiego.

– Nie zamierzamy dla nikogo grać. Musimy w Sieprawiu walczyć dla siebie, bo nasza sytuacja w tabeli jest niepewna – Andrzej Tomala, trener Niwy, jasno stawia sprawę.

Z kolei w Makowie cieszą się, że po raz drugi z rzędu będą mieli optymalną kadrę. – Zdajemy sobie sprawę z tego, że przyjdzie nam zagrać z najmocniejszą personalnie ekipą w tej lidze – uważa Piotr Stach, trener Halniaka. – Jednak w futbolu nie zawsze faworyt wygrywa. Skupiamy się na pracy i obrany kierunek jest dobry. Może na początku sezonu zbyt wiele mówiło się o awansie i zespół zgubił kilka niepotrzebnych punktów. Powiem tak, jedziemy zagrać dobry mecz. Z Sebastianem Stemplewskim byliśmy w Zagłębiu kolegami, ale teraz każdy a nas pracuje na swój rachunek.

W Makowie cieszą się ze strzeleckiego odblokowania Przemysława Gałuszki, mającego już na swoim koncie 5 bramek. Jednak w dalszym ciągu nie ma drugiego napastnika, który odciążyłby Bartłomieja Praciaka (7 goli). Makowianie wychodzą z założenia, żeby przede wszystkim nie przegrać w Oświęcimiu.

Z kolei w Trzebini dojdzie do szlagieru w dole tabeli. Miejscowy MKS (16. miejsce, 14. pkt.) podejmie ostatniego w tabeli Górnika Wieliczka (14. pkt.) – Mam nadzieję, że słabiej niż ostatnio wypadliśmy w Giebułtowie, gdzie polegliśmy z miejscowa Jutrzenką 0:1, zagrać już nie można – mówi Robert Moskal, trener trzebinian. – Wieliczka ostatnio wygrała u siebie z Kleczą 3:0, więc przyjdzie do nas umotywowana. Na poprzedni mecz spuszczamy zasłonę milczenia, i chcemy wygrać, by dobrze zakończyć rundę.

Problem trzebinian polega na tym, że słabiej prezentują się na własnym boisku. Kiedyś jednak muszą się przełamać.
Do ważnego meczu dojdzie w Przytkowicach, gdzie miejscowy Sokół (15. miejsce, 15. pkt.), podejmie Przeciszovię (10. miejsce, 18. pkt.). Liczby mówią wszystko, że stawka tego spotkania będzie podwójna. Gospodarze w ostatnich trzech meczach zdobyli siedem punktów.

– Z kolei mój zespół tez nie przegrał od pięciu kolejek – zwraca uwagę Łukasz Płonka, trener przeciszowian. – W Przytkowicach zabraknie mi Tomasza Całusa oraz Damiana Romanka, ale wierzę, że luki w grze ofensywnej wypełnią Staszek Momot z Kamilem Michałkiem. Planem na jesień było zdobycie przez mój zespół 15. punktów, który już został wykonany, ale to wcale nie świadczy, że zamierzamy przegrać. Moi chłopcy są głodni sukcesu, więc zamierzamy na koniec jesieni coś ugrać.

Program ostatniej kolejki: Cracovia II – Czarni Staniątki (sob. 11, sędziuje: Jakub Ślusarski z Krakowa)
MKS Trzebinia Siersza – Górnik Wieliczka (sędziuje: Michał Matyjaszek z Oświęcimia); Karpaty Siepraw – Niwa Nowa Wieś (sędziuje: Zbigniew Siemiński z Tarnowa), Świt Krzeszowice – Borek Kraków (sędziuje: Wojciech Curyło z Krakowa), Garbarz Zembrzyce – Orzeł Balin (sob. 12, sędziuje: Rafał Szopa z Oświęcimia);
Soła Oświęcim – Halniak Maków Podhalański (sędziuje: Sławomir Radwański z Krakowa), Orzeł Piaski Wielkie – Jutrzenka Giebułtów (niedz. 12, sędziuje: Mateusz Czerwień z Myślenic);
Sokół Przytkowice – Przeciszovia Przeciszów (niedz. 13, sędziuje: Grzegorz Malada z Krakowa).
V liga wadowicka, mecze zaległe 13 kolejki:
Zagórzanka Zagórze – Skawa Wadowice (sob. 13, sędziuje: Łukasz Łabaj z Oświęcimia), Jałowiec Stryszawa – Tempo Białka (niedz. 13, sędziuje: Sławomir Wiecheć z Wadowic).

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chrzanow.naszemiasto.pl Nasze Miasto