Sołtysi z gminy Lanckorona dostali podwyżki miesięcznych diet. Ci z Lanckorony i Jastrzębi mają teraz po 800 zł, sołtys Izdebnika - 1000 zł, a ze Skawinek 600 zł.
Obniżono natomiast o ponad połowę wynagrodzenie sołtysowi Podchybia, który teraz otrzymuje 200 zł zamiast, jak do tej pory - 450 zł.
Rada Gminy propozycję wójta Tadeusza Łopaty zatwierdziła. Nie spodobało się to opozycyjnemu stowarzyszeniu Mieszkańcy Razem, które twierdzi, że w gminie doszło do skandalu i zarzuca wójtowi rozrzutność.
- Niektóre diety wzrosły prawie o dwieście procent. W gminie Wadowice sołtys wsi, która ma sześć tysięcy mieszkańców, dostaje od gminy około 460 złotych, a nie ma przecież mniej obowiązków - mówi Chorąży. Jego zdaniem za pomocą publicznych pieniędzy wójt Łopata kupuje sobie poparcie sołtysów i całych wsi,
- Co więcej, wychodzi też na to, że sołtysi Jastrzębi i Izdebnika sami sobie uchwalili podwyżki, bo są jednocześnie radnymi. Pozostali też mają teraz być za co wdzięczni wójtowi i na pewno nigdy już nie będą go krytykować, bo im diety obniży - denerwuje się Chorąży.
Stowarzyszenie informacje o aktualnych dietach sołtysów opublikowało na swojej stronie internetowej. Ci postanowili przeciwko temu zaprotestować. Sołtysi domagają się, by stowarzyszenie jak najszybiej usunęło tekst o ich dietach.
„Artykuł (...) jest dla sołtysów wysoce krzywdzący i zdecydowanie sprzeciwiamy się jego treści. Żądamy wycofania tego artykułu” - napisali w liście, skierowanym do stowarzyszenia.
Tłumaczą, że podwyżka ich diet spowodowana była tym, że mają coraz więcej pracy i te pieniądze zwyczajnie im się należą.
- Zwiększył się nam zakres obowiązków. Musimy teraz na przykład dbać o przystanki autobusowe i porządkować teren przy szkołach, a dieta nie zawsze pokrywała wydatki, które z racji tych obowiązków ponosimy - tłumaczy sołtys Lanckorony Stefan Florek, po podwyżce zarabia 800 zł miesięcznie.
- To i tak mało za to, co robimy. Niby funkcja społeczna, ale za darmo nikt by się do sołtysowania nie garnął - dodaje.
Stowarzyszenie Mieszkańcy Razem żądanie zdjęcia tekstu o podwyżkach uważa za próbę wprowadzenia w gminie cenzury.
- Przecież te dane są jawne, umieszczono je w internetowym biuletynie informacji publicznej, do którego zagląda jednak mniej mieszkańców niż na naszą stronę. Sołtysi boją się, że mieszkańcy dowiedzą się o tym, co się w Lanckorornie dzieje - twierdzi Krzysztof Chorąży.
Innego zdania jest wójt Tadeusz Łopata, były sołtys Izdebnika. Jego zdaniem tekst o dietach powinien zniknąć z internetu, bo jest kłamstwem i manipulacją. Tłumaczy też, że sołtysi z różnych wsi mają różny zakres obowiązków i nie każdy pracuje tak samo ciężko, a podwyżki dostali nie tylko jego zwolennicy.
Sołtys Podchybia, jedyny który zamiast podwyżki dostał obniżkę diety o ponad 100 procent, nie podpisał się pod listem.
- Mam tyle pracy co inni, ale zabrano mi ponad połowę diety, bo krytykowałem dążenia wójta do uzyskania praw miejskich. Złożę na niego skargę do Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Sołtysów, bo w gminie dzieje się granda! - zapowiada oburzony.
Za nami Wybory Miss Rypin Agra 2023
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?