W derbach zachodniej Małopolski nie liczyło się piękno futbolu, lecz wynik [ZDJĘCIA, WIDEO]

WIDEO: Sebastian Stemplewski, trener Soły Oświęcim

autor: Jerzy Zaborski, Gazeta Krakowska/Dziennik Polski

Od pierwszego gwizdka sędziego aktywny w przodzie był Paweł Cygnar, który w 3 min uderzył tuż ponad poprzeczką, wykorzystując piłkę zgraną od Przemysława Knapika.

Jednak później oświęcimianie w końcu wykręcili rywalom numer za sprawą...młodzieżowca Jakuba Wykręta, bo po profesorsku wręcz zagrał Cygnarowi, który na 10 metrze złożył się do strzału nożycami. Robert Widawski starał się zapobiec nieszczęściu, ale piłka po ręce wpadła mu w górny róg bramki.

WIDEO: Edward Wandzel, trener Beskidu

autor: Jerzy Zaborski, Gazeta Krakowska/Dziennik Polski

Później, wyczyn Cygnara starał się skopiować Wojciech Jamróz, ale nie trafił czysto w piłkę.
Goście, mimo straconej bramki, starali się uważnie grać w tyłach. Jak już Jakubowi Snadnemu udało się urwać z piłką, to został w ostatniej chwili zablokowany przez Adriana Młynarczyka (25 min).

Andrychowianie mieli dwie okazje na doprowadzenie do remisu. Po strzale Adriana Michulca zyskali tylko rzut rożny (28 min). Bliższy szczęścia był Maciej Stróżak, który przeciął lot piłki przy bliższym słupku, lecz minimalnie chybił (32 min).

Oświęcimianie szukali drugiej bramki, żeby uspokoić grę. W 35 min Dawid Dynarek obsłużył Krzysztofa Hałgasa, który uderzył jednak nad poprzeczką.

Dopiero pod koniec spotkania z lewej strony zagrał Łukasz Ząbek, a Cygnar, znowu na 10 metrze, miał czas na przyjęcie piłki i posłanie jej pod poprzeczkę. Dopiero wtedy goście skapitulowali.

- W derbach zachodniej Małopolski nie chodziło o piękno, tylko o punkty. Po czterech meczach, w których zdobyliśmy tylko dwa „oczka”, interesowało nas tylko zwycięstwo i cel osiągnęliśmy _– powiedział Sebastian Stemplewski, trener Soły.
- Trudno myśleć o ugraniu choćby punktu na boisku jednego z ligowych faworytów, popełniając proste błędy w obronie. Tak klasowy zawodnik, jak Cygnar, nie może zostać bez opieki na 10 metrze, bo on wie, co już zrobić z piłką _– stwierdził Edward Wandzel, trener Beskidu.

Soła Oświęcim – Beskid Andrychów 2:0 (1:0)
1:0 Cygnar 10, 2:0 Cygnar 79.
Sędziował: Seweryn Kozub (Brzesko). Żółte kartki: Wykręt, Skiernik – Kaczmarczyk, Jurczak, A. Młynarczyk, Marczyński, Michulec. Widzów: 100.

Soła: Koper – Stanek, Drzymont, W. Jamróz – Wykręt (63 Skiernik), Szewczyk, Dynarek, Cygnar, Hałgas (37 Gleń) – Knapik (67 Ząbek), Snadny (56 Wadas).

Beskid: Widawski – Kaczmarczyk, Jurczak, A. Młynarczyk, Talaga – Moskała (17 Tylek), Karcz, Marczyński (63 Śliwa), Michulec (77 Zawiła), Gala (56 Wandzel) – Stróżak.

Inne mecze:

Garbarnia Kraków – KP KSZO Ostrowiec Świętokrzyski 3:1, Czarni Połaniec – Unia Tarnów 0:3, Cracovia II – Wisła II Kraków 4:0, Spartakus Daleszyce – Poprad Muszyna 3:1, Łysica Bodzentyn – Podhale Nowy Targ 1:0.