Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tatry. Końmi do Morskiego Oka? Szykuj się na spory wydatek. Fiakrzy podnieśli ceny za przejazdy

Łukasz Bobek
Łukasz Bobek
Przejazd fasiągiem do Morskiego Oka podrożał. Teraz za wjazd do góry trzeba zapłacić 70 zł od osoby
Przejazd fasiągiem do Morskiego Oka podrożał. Teraz za wjazd do góry trzeba zapłacić 70 zł od osoby Wojciech Matusik
To będzie drogie lato dla turystów planujących wypad w góry. Podrożały bilety wstępu na szlaki, opłaty za parkingi, a także przejazdy wozami konnymi do słynnego Morskiego Oka. Przeciętna czteroosobowa rodzina musi się przygotować na spory wydatki.

Na te wakacje fiakrzy z Morskiego Oka podnieśli cenę. Obecnie za przejazd w górę wozem konnym – z Palenicy Białczańskiej na Włosienicę - dorosły turysta musi zapłacić 70 zł. To podwyżka o 20 zł w stosunku do ubiegłego roku. Z kolei za przejażdżkę w dół – z Włosienicy do parkingu na Palenicy – trzeba zapłacić 50 zł, czyli o 10 zł więcej niż przed rokiem. Dzieci do 4 roku życia nie płacą za przejazd. Wszystkie inne traktowane są jako pasażerowie dorośli.

Stanisław Chowaniec, dotychczasowy prezes Stowarzyszenia Przewoźników do Morskiego Oka tłumaczy, że podwyżka podyktowana była wzrostem kosztów utrzymania koni i organizowania przewozów.

- Od sześciu lat nie zmienialiśmy cen za przejazdy. Teraz jednak, gdy wszystko wkoło podrożało, nie mieliśmy wyjścia – mówi Chowaniec. I wylicza, że jak za konia 2-3 lata temu trzeba było zapłacić 12 tys. zł, to teraz ceny te oscylują w granicach nawet 25 tys. zł. - Tona zboża kosztowała 800 zł, a teraz 1600 zł. Samo paliwo jest po 8 zł za litr. Tymczasem my musimy dowozić konie autami na Palenicę Białczańską – mówi Chowaniec.

I dodaje, że fiakrzy nikogo nie zmuszają do przejazdu. Kto nie chce, albo nie ma pieniędzy, może iść do Morskiego Oka piechotą. Do pokonania będzie miał 9 kilometrów (fasięgiem jedziemy na trasie o długości 7 km, a ostatnie 2 km musimy pokonać pieszo). Równocześnie stowarzyszenie na swojej stronie informuje, że przed przejazdem zawsze warto porozmawiać z fiakrem i uzgodnić cenę. A to oznacza, że jest miejsca na małe negocjacje cenowe...

Podrożały także bilety wstępu na teren Tatrzańskiego Parku Narodowego. Od marca tego roku każdy dorosły turysta musi zapłacić za jednorazowe wejście na szlak 8 zł, bilet ulgowy kosztuje 4 zł. W wakacje drożyzna będzie także na parkingach Tatrzańskiego Parku Narodowego na Palenicy Białczańskiej i Łysej Polanie - przy wejściu na szlak do Morskiego Oka. TPN wprowadził tam dynamiczne ceny (uzależnione od sezonu i dnia tygodnia), a to oznacza, że wakacyjni gości będą mieli spore koszty za pozostawienia auta. Całe wakacje to bowiem wysoki sezon. A to oznacza, że za jeden dzień postoju na tym parkingu za auto osobowe zapłacimy 45 zł, za motocykl – 35 zł, a za busa lub campera za dzień zapłacimy 70 zł.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na andrychow.naszemiasto.pl Nasze Miasto