Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tatry. Ceny parkingów przy szlaku do Morskiego Oka poszły w górę. 75 zł za auto za dzień

Łukasz Bobek
Łukasz Bobek
75 zł za postój za jedno osobowe auto. Taką cenę płacili turyści w czasie majówki na parkingach należących do Tatrzańskiego Parku Narodowego przy szlaku do Morskiego Oka. To efekt zmiany modelu cenowego na postojach. Model ten - niestety dla turystów - może obowiązywać również w wakacje.

Ceny na dwóch parkingach przy szlaku do Morskiego Oka – na Palenicy Białczańskiej i na Łysej Polanie, gdzie w sumie mieści się niemal 1100 samochodów - zaczęły się zmieniać kilka miesięcy temu. Wtedy to TPN wprowadził tzw. dynamiczny model cen. Opłata za wjazd była uzależniona od pory roku i dnia tygodnia. W szczycie sezonu turystycznego, w trakcie długich weekendów jest najdroższej, poza sezonem - taniej. Dotyczy to także dni tygodnia – w weekend jest droższe, w dni powszednie taniej. Podobne regulacje cenowe stosują już od dawna hotele i pensjonaty w górach. Do tego kierowcy nie mogą zapłacić za wjazd na parking na miejscu. Bilet trzeba kupić wcześniej - przez internet.

Majówka od zawsze należy do wysokiego sezonu, a Morskie Oko to destynacja, którą wybiera najwięcej turystów. Bo szlak stosunkowo łatwy do pokonania, a widoki – jezioro otoczone najwyższymi szczytami tatrzańskimi – niesamowite. W czasie ostatnich dni – zwłaszcza w poniedziałek 1 maja, gdy pogoda dopisała – Morskie Oko przeżywało oblężenie. Do południa tego dnia wyprzedane zostały wszystkie miejsca postojowe. Mimo cen jakie TPN narzucił za postój. Najwyższa stawka to aż 75 zł za auto osobowe za dzień. Za busa lub kampera trzeba było zapłacić aż 85 zł.

Tak wysokie stawki to efekt nowego modelu cenowego. Ten zakłada, że bilet parkingowy zakupiony w dniu, w którym chcemy iść w góry jest droższy o 10 zł.

- W razie wysokiego popytu na dany dzień, cena będzie wyższa o maksymalnie 20 zł w stosunku do ceny bazowej – informuje TPN.

Jeśli ktoś dzisiaj (tj. 2 maja) chciałby pojechać do Morskiego Oka, za parking musi zapłacić 75 zł. Jeśli 2 maja ktoś chciałby kupić parking na 3 maja - zapłaci 55 zł. Ale jeśli zakupi bilet 3 maja na 3 maja – wówczas cena wzrośnie na pewno do 65 zł. A jeśli będzie „wysokie popyt”, wówczas cena wzrośnie nie o 10, a o 20 zł - do 75 zł. TPN nie informuje jednak, w jaki sposób jest oceniamy „wysoki popyt”, gdy cena skacze o 20 zł w stosunku do ceny bazowej.

Nowy model wszedł w życie niedawno. I wszystko wskazuje na to, że będzie obowiązywał także w czasie zbliżających się wakacji. Choć Paulina Kołodziejska z TPN zaznacza, że park zbieram wnioski po majówce. - Będziemy wprowadzać korekty, jeśli okażą się konieczne – mówi.

Zmiana modelu cenowego na parkingach powoduje, że rodzinna wyprawa do Morskiego Oka robi się kosztowną eskapadą. Kupując postój za 75 zł czeka nas jeszcze koszt zakupu biletu wstępu. Dla czteroosobowej rodziny „2+2” to wydatek w sumie 27 zł (bilet normalny kosztuje 9 zł, a ulgowy – 4,5 zł). Tym samym wydamy już 102 zł zanim wejdziemy na szlak. Podróż własnym autem i tak jest tańsza niż dojazd busem. Za kurs w jedną stronę z Zakopanego musimy zapłacić 15 zł za osobę (60 zł dla czterech osób). Kurs tam i z powrotem to już wydatek rzędu 120 zł.

Dla turystów planujących wypad w góry w wakacje to podpowiedź, by planować swój pobyt w górach z kilkudniowych wyprzedzeniem. Tutaj jednak kłania się studiowanie prognoz pogody – by trafić w okienko pogodowe, gdy nie będzie padał deszcz.

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na andrychow.naszemiasto.pl Nasze Miasto