Ta atrakcja w Beskidzie Wyspowym wywołała ogólnopolską burzę. To nie pierwsze molo w górach, a podzieliło internautów. Co na to gmina?

Gmina Tymbark planuje na Łopieniu zwanej też przez miejscowych "wyspą skarbów" budowę nietypowego obiektu, który wielu kojarzy się nadmorską atrakcją. Mowa o górskim molo, które umożliwi turystom podziwianie nie tylko całej okolicy Beskidu Wyspowego, ale także odległych Tatra. Ma być to pomost spacerowy w koronach drzew. Atrakcja według założeń władz gminy miała wyróżniać się na tle wieży widokowych, które w ciągu ostatnich lat wyrastają jak grzyby po deszczu.

„O ile bowiem w ostatnim czasie wzniesiono szereg wież widokowych, o tyle w przypadku Gminy Tymbark, zdecydowano się, na ciekawe i innowacyjne rozwiązanie” – brzmi fragment postu w mediach społecznościowych, gmina wyjaśnia w nim, że taras będzie wkomponowany w zbocze, nie będzie też zaburzał widoku.

"Niewątpliwie, powstanie takiego obiektu – tarasu widokowego, pozwoli na wykorzystanie w szerszym zakresie znaczącego potencjału Góry Łopień, na cele rekreacyjne oraz zagospodarowanie jej na strefę czasu wolnego, dostępną zarówno dla dzieci, młodzieży, ale turystów seniorów. Należy mieć zatem nadzieje, że projekt ów zostanie zrealizowany i przyciągnie do Gminy Tymbark kolejnych turystów - czytamy dalej".

Miało być oryginalnie, a po zaprezentowaniu wizualizacji na gminnym profilu o atrakcji w Beskidzie Wyspowym mówi cała Polska i nie są to w większości przychylne komentarze.

Internauci zarzucają, że to atrakcja dla cyt. "weekendowych Januszy", "prawdziwi turyści nie potrzebują takich Krupówek w Beskidzie a wiat w stylu stodoła czy bacówka". Krytykowali koncepcję, która według nich nie wpisuje się w dziki krajobraz Beskidu Wyspowego. Molo miało się wyróżniać, ale nie jest to pierwsza tego typu konstrukcja w górach. Podobna zbudowana w Starym Sączu na Miejskiej Górze zbiera wyrazy uznania i jest odwiedzana przez prawdziwe tłumy turystów i mieszkańców, przed budową obiektu ruch turystyczny był tam praktycznie niezauważalny.

Pod postem pojawiły się też mniej liczne słowa uznania "Piękny taras, pasuje tam jak najbardziej. Robić i nie słuchać malkontentów".

Łopień to piękny, widokowy szczyt w centralnej części Beskidu Wyspowego, otoczony dolinami Łososiny i potoku Słopnickiego. Z grzbietowych polan Zawadówki, Cechówki i Myconiówki oraz szczytowej polany Jaworze rozciągają się wspaniałe panoramy. Teraz szczyt porasta gęsty karpacki las, stąd pomysł na punkt widokowy. Paweł Ptaszek, wójt gminy Tymbark jest zdziwiony rozgłosem i tak dużym hejtem, który wylał się na gminną inwestycję.

- Udostępniliśmy tę wizualizację, po to żeby zapoznać mieszkańców i potencjalnych zainteresowanych tą koncepcją. Pomysł nie jest innowacyjny, podobne konstrukcje już można zobaczyć w Beskidach, nie wiem skąd tak duże społeczne poruszenie - podkreśla w rozmowie z "Gazetą Krakowską" Paweł Ptaszek, wójt gminy Tymbark.

Dodaje także, że z zainteresowaniem słucha konstruktywnej i merytorycznej krytyki, ale tutaj wylał się w większości hejt. Podkreśla, że projekt został przygotowany tak, aby wpisała się w górskich krajobraz i nie zakłócał widoków.

- Głosy jak zawsze w takich przypadkach są podzielone, były też pozytywne komentarze, temu służyły te konsultacje, żeby zapoznać się z głosami. Post wzbudził emocji, ale zebrał też ponad 400 pozytywnych reakcji, w porównaniu do innych naszych postów to rekordowa liczba - dodaje wójt i podkreśla, że na podstawie komentarzy na pewnie nie odstąpią od budowy.

Wieża widokowa na Wiatrówkach w Moszczenicy wyrosła ponad korony drzew. Niesamowicie wygląda z lotu ptaka!!