Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szpitalny sprzęt w rozsypce. Rentgen zepsuty, kolejki na tomografię

Bogumił Storch
Napraw, wyprodukowanego 33 lata temu sprzętu, już się nie opłaca
Napraw, wyprodukowanego 33 lata temu sprzętu, już się nie opłaca arch. Starostwo Powiatowe w Wadowicach
W Wadowicach ciągle wydłużają się kolejki do badania RTG, a w Oświęcimiu do tomografu. W pierwszym przypadku winny jest psujący się sprzęt, w drugim zbyt niski kontrakt z NFZ.

Elżbieta Antończyk, mieszkanka Andrychowa, ze skierowaniem na prześwietlenie w pracowni rentgenowskiej przyjechała do Szpitala Powiatowego w Wadowicach. Badania jednak nie udało się przeprowadzić. Powiadomiono ją bowiem, że musi niestety przyjść w innym terminie.

Stary rentgen do kosza

- Przełożono mi je o dwa tygodnie, bo jak usłyszałam, zepsuł się rentgen, a kolejka się wydłużyła - opowiada kobieta.

W Wadowicach badania obrazowe wykonywane były do tej pory na trzech aparatach rentgenowskich.

Najstarsze z tych, niezbędnych w każdym szpitalu urządzeń, wyprodukowano w 1983 roku.

Rentgen, który zakupiono do wadowickiego szpitala, jako dar od papieża Jana Pawła II, odmówił posłuszeństwa. Zepsuł się już na dobre, a jego dalsza naprawa jest po prostu nieopłacalna.

Rentgen przez ostatnie 33 lata był mocno eksploatowany i wielokrotnie naprawiany. Wykonano nim dziesiątki tysięcy zdjęć.

- Mnie dzisiaj zrobiono aż trzy. Nie wyobrażam sobie, by ze złamaniem ręki jechać na RTG do innego miasta albo szukać pomocy po prywatnych przychodniach - mówi Piotr Fila z Jaroszowic.

No i co teraz będzie?

Cały szpital obsługiwany jest obecnie przez pozostałe dwa sprawne aparaty RTG.

Jeden znajduje się na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym, a drugi obsługuje oddziały łóżkowe szpitala. I też w każdej chwili może się zepsuć.

- Pochodzi z 1984 roku, ten drugi jest nieco nowszy. Na każdym z nich wykonywanych jest około 100 badań dziennie, czyli od 300 do 400 zdjęć - mówi Józef Budka, dyrektor lecznicy.

Teraz w szpitalu zamiast 300 badań dziennie można zrobić więc tylko 200. Spora grupa pacjentów każdego dnia musi zatem dłużej czekać na wykonanie zdjęcia.

Sytuacja ta mocno zaniepokoiła lokalne władze. Dyrekcja szpitala i starosta wadowicki zapewniają, że szukają rozwiązania problemu.

- Istnieje realna groźba, że w razie awarii wysłużonego sprzętu szpital nie będzie mógł prowadzić podstawowej diagnostyki - przyznaje Bartosz Kaliński, starosta wadowicki.

Starosta rozmawiał już na temat pieniędzy na zakup sprzętu z wojewodą małopolskim. Zamierza też interweniować w tej sprawie w kancelarii premier Beaty Szydło.

Dyrektor szpitala wierzy, że pieniądze się szybko znajdą.

- Nie tyle chodzi o nowy rentgen, co o wyposażenie całej pracowni rentgenowskiej, ale jestem dobrej myśli - podkreśla Józef Budka.

Oświęcim stawia na nowe

W szpitalu w Oświęcimiu awarie w pracowni rentgenowskiej też nie należą do rzadkości. Tu także aparaty mają ponad 20, 30 lat.

- Na wyposażeniu są dwa rentgeny, oba przestarzałe. Gdyby teraz jeden z nich się zepsuł, mielibyśmy kłopoty. Pacjentów ze skierowaniami trzeba wtedy skierować do niepublicznych placówek, a za badania zapłacić musielibyśmy my - mówi Sabina Bigos- Jaworowska, dyrektor oświęcimskiego szpitala.

Dyrekcja postanowiła zrobić z tym porządek. Tu jednak, inaczej niż w przypadku Wadowic, pieniądze znalazły się bez problemu. Koszt modernizacji pracowni radiologicznej to 2,6 mln zł.

Przetarg na wykonanie tego zadania jest już na etapie analizowania ofert.

- Naprawa lub zakup starego rentgenu nie ma sensu, bo to przestarzała technologia. Przechodzimy na zdjęcia cyfrowe - mówi wicedyrektor lecznicy, Andrzej Jakubowski.


Warto wiedzieć

Poza pracownią radiologiczną, podstawowym, niezbędnym elementem wyposażenia każdego szpitala jest tomograf.

Mieszkańcy powiatu oświęcimskiego, posiadający skierowanie na tomografię, muszą na nią czekać o ponad 100 dni dłużej, niż mieszkańcy powiatu wadowickiego.

W Wadowicach okres oczekiwania wynosi obecnie maksymalnie 60 dni. Tomograf tu ma o ponad 5 lat więcej niż ten, który oświęcimski szpital kupił dwa lata temu.

Mimo to w Oświęcimiu najbliższy, możliwy termin badania tomografem to koniec grudnia. Jak wyjaśnia dyrekcja szpitala powiatowego im. św. Maksymiliana, winny tej sytuacji jest zbyt niski kontrakt na wykonanie badania tomografem, podpisany z Narodowym Funduszem Zdrowia.

Opłaty za badania nie są tanie.

Badania tomografem, podobnie jak i rentgenem można zrobić również prywatnie. Za rentgen trzeba zapłacić od 40 do 200 zł, w zależności od tego, co prześwietlamy. Jeszcze więcej kosztuje badanie tomografem: od 160 do 600 zł. Gdy sprzęt w szpitalu się zepsuje, to wtedy za prześwietlenie zapłacić musi szpital.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na andrychow.naszemiasto.pl Nasze Miasto