Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sieć tanich autobusów oplecie Małopolskę zach.? Taki jest plan

Bogumił Storch
Bogumił Storch
Andrychów zorganizował już dobrze rozwiniętą sieć autobusową w gminie. Teraz pora na pozostałe miejscowości? Skorzystać mają na tym m.in. emeryci
Andrychów zorganizował już dobrze rozwiniętą sieć autobusową w gminie. Teraz pora na pozostałe miejscowości? Skorzystać mają na tym m.in. emeryci Bogumił Storch
Andrychów chce stworzyć międzygminną sieć autobusów, ze zniżkami dla uczniów i emerytów, kursującą z tego miasta do sąsiednich miejscowości i powiatów, do Kęt, Wadowic, Zatora, Osieka, Porąbki, Wieprza, Kalwarii Zebrzydowskiej, Tomic a nawet do Bielska - Białej. Nie wiadomo jednak czy dołożą się do tego pozostałe samorządy.

W ostatnich latach dwie gminy powiatu wadowickiego: Andrychów i Wadowice uruchomiły własne, czyli gminne komunikacje. Cieszą się popularnością pasażerów. Teraz w pierwszym z tych miast pojawił się pomysł, by samorządy, także te z sąsiednich powiatów, połączyły swoje siły. Mieszkańcy mają nadzieję, że na trasie autobusów znajdą się także te miejscowości, gdzie dziś albo docierają tylko prywatni przewoźnicy albo trzeba mieć własny samochód, by móc ruszyć się z domu.

Bronisława Celar, 68- letnia emerytka, mieszkanka Andrychowa, jest wdową bez samochodu. Regularnie korzysta z prywatnych busów, którymi dojeżdża do chorego, samotnie mieszkającego brata w Zatorze. Musi tam być kilka razy w tygodniu, bo starszy mężczyzna potrzebuje opieki m.in. przy zmianie opatrunków.

- Trasę z Andrychowa do Zatora pokonuję nawet i trzy razy w tygodniu. Zawsze z przesiadkami. Czasem się spóźniam albo wcale tam nie docieram, bo busy prywaciarzy nie są punktualne albo przeładowane i nie mam jak wsiąść, albo po prostu z dnia na dzień likwidują kurs. Rozkłady jazdy często się zmieniają i jak ktoś, tak jak ja, nie korzysta z internetu, to czasem nie wie nawet o której i z jakiego przystanku dojechać. Dla mnie to udręka - wzdycha kobieta.

Andrzej Dyluś, 70-latek, mieszka w gminie Tomice. Od urodzenia porusza się o kulach. Też jest skazany na transport prywatny.

Poza tymi busami nie mam jak się wydostać ze swojej wsi. Zresztą one prawie nigdy nie są przystosowane dla niepełnosprawnych. Kiedyś była sieć PKS - ów a ja byłem młodszy i jakoś dało się funkcjonować, ale poupadały

- opowiada.
Dodaje, że jego największym marzeniem jest, by w niedzielę jeździć na mszę do papieskiej bazyliki w Wadowicach.
- Ale w weekendy większość przewoźników nie jeździ - rozkłada ręce.

Dla młodych ludzi też byłoby to wygodne.
- Nie zawsze znajdzie się kierowca chętny zawieść do domu podchmieloną ekipę po imprezie - mówi Dawid Oczko, student z Wadowic.

W Andrychowie urzędnicy na poważnie myślą o wskrzeszeniu czegoś właśnie na wzór dawnych PKS, sieci gminnej komunikacji obejmującej jak największy teren.

Decyzją burmistrza Tomasza Żaka miasto zainwestowało nawet w dokumentację, pod nazwą "plan zrównoważonego rozwoju transportu publicznego w gminie Andrychów". Przygotowała go, na zlecenie gminy, firma "Via Vistula" Franek i Sapoń".
Dotyczy on właśnie głównie realizacji połączeń międzygminnych.

Plan jest taki by finansowane przez samorządy autobusy lub busy kursowały pomiędzy Andrychowem a Kętami, Porąbką, Osiekiem, Zatorem, Wadowicami, Wieprzem, Kalwarią Zebrzydowską oraz Tomicami. Projekt ma nawet wykraczać poza województwo małopolskie, bo planuje się też w nim zawarcie porozumienia między gminami Andrychów i Bielsko-Biała w celu uruchomienia linii między tymi miastami.

Dodatkowo dzięki gminnemu transportowi dzieci, młodzież i osoby starsze podróżowały by bezpłatnie lub ze zniżkami. Miejskie autobusy są też przystosowane do przewozu osób niepełnosprawnych, inaczej niż jest to u prywatnych przewoźników, gdzie takich możliwości nie ma.

Jak realny jest to plan?
Szymon Wnęczak, kierownik wydziału inwestycji i drogownictwa w Urzędzie Miejskim w Andrychowie podczas sesji Rady Miejskiej podkreślał, że nie od razu wszystkie linie będą uruchamiane.
- Plan pozwala na zawarcie pomiędzy gminami stosownych porozumień oraz określa cele, do których będzie dążyć gmina. To jeden z kroków umożliwiający dalsze działania - mówił.

Projekt analizowali radni Andrychowa. Nie wszystkim jednak ten plan się spodobał.
- Gmina powinna zajmować się transportem, który jest na jej terenie, czyli utworzeniem linii np. do Sułkowic Dzielca, ul. Zarzeczną, czy na ul. Żwirki i Wigury - uważa radny Prawa i Sprawiedliwości Krzysztof Kubień.

Jego zdaniem, transport międzymiastowy jest kompletną bzdurą i fanaberią obecnej władzy, gdyż są pilniejsze potrzeby w gminie, a budżet jest bardzo okrojony.

Zabierze to prywatnym przewoźnikom możliwość uczciwej konkurencji!

- grzmi.

Mieszkańcy odpierają. - Skąd taki pomysł radnego, że my musimy trzymać się granic gminy. Niech nam jeszcze paszporty wprowadzi - kpi Jan Malczyk z Andrychowa.

Nie wiadomo też jeszcze, czy na plan zgodzą się pozostałe samorządy, które oczywiście musiałyby dokładać do tych przejazdów.
Swoje linie utrzymują np. Kęty. Wadowice w tym roku zaczęły rozwijać swoją komunikację między miastem a sołectwami. Do kursów dopłaca też Kalwaria Zebrzydowska. Nie udało się nam w poniedziałek uzyskać do włodarzy tych odpowiedzi o ewentualną chęć współpracy z Andrychowem w tym temacie.

- Do czasu aż konkretna propozycja, taka z wyliczoną dla nas kwotą do zapłaty, nie wyląduje na biurku burmistrza, to nie ma o czym mówić. Na razie Andrychów ma plany, które nie wiadomo czy będzie w stanie wdrożyć - usłyszeliśmy nieoficjalnie od jednego z lokalnych urzędników.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Sieć tanich autobusów oplecie Małopolskę zach.? Taki jest plan - Gazeta Krakowska

Wróć na wadowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto