Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Są miejsca w Oświęcimiu, które w nocy lepiej omijać z daleka [ZDJĘCIA]

Bogusław Kwiecień
Bogusław Kwiecień
Mieszkańcy dużych osiedli wskazują rejony, w których ich zdaniem nie czują się bezpiecznie. Policja mówi, że tam, gdzie częściej dochodzi do złych zdarzeń, wystawia więcej patroli

Są miejsca, które w Oświęcimiu dla własnego bezpieczeństwa w nocy lepiej omijać. Według mieszkańców dotyczy to szczególnie większych osiedli.

Na os. Błonie wskazują na lasek za garażami między ulicami Bałandy i Nideckiego. – O ile w dzień nie ma raczej problemu, to po zmroku często, zwłaszcza gdy jest ciepło, widać tam podchmielone towarzystwo i wtedy nadrabiam drogi, żeby nie narażać się na zaczepki – mówi pani Joanna, jedna z mieszkanek os. Błonie.
Jej zdaniem, policja czy straż miejska powinny częściej zaglądać w ten rejon osiedla.

Michał Chrzan, członek rady osiedla Zasole i zarazem radny miejski, wskazuje na trzy, może cztery takie miejsca, gdzie zdaniem mieszkańców tej dziewięciotysięcznej dzielnicy, zakłócany jest najczęściej spokój.
– Do rady przychodzili między innymi mieszkańcy z bloków przy głównym placu zabaw przy ul. Orłowskiego, skarżąc się, że w nocy plac jest miejscem spotkań różnych hałaśliwych grupek – mówi Michał Chrzan. Jak dodaje, problem nasila się szczególnie w lecie.

Podobne skargi rada osiedla dostaje również od mieszkańców ulic Pileckiego i Więźniów Oświęcimia. Tutaj miejscem nocnych balang jest teren wokół boiska przy ul. Pileckiego. Lepiej także nie zapuszczać się w rejon parku przy tej ulicy. – Podobnie ma się sprawa z kładką nad Sołą. Myślę tutaj o dojściu od strony Zasola – dodaje radny. Część mieszkańców osiedla do tego dodaje jeszcze okolice tzw. trójkąta bermudzkiego, czyli terenów między ulicami Obozową i Więźniów Oświęcimia. Ostatnio jest tam spokojniej, bo trwa tutaj budowa parku miejskiego.

Na os. Chemików niebezpiecznie jest w rejonach sklepów całodobowych, jak na ul. Tysiąclecia. Dotyczy to zwłaszcza week­endów. Jeśli ktoś nie chce ryzykować zaczepek, to lepiej omijać tę okolicę. – Podobnie jest na tyłach schronu przy ul. Śniadeckiego. Tam pijane towarzystwo kończy imprezy po wyjściu z okolicznych barów i restauracji. Dlaczego w takich miejscach nie widać częściej policji? – pyta Marek Zieliński, mieszkaniec os. Chemików.

Podobna sytuacja panuje w Starym Mieście. – Nawet w niedzielę rano jest strach. Niedawno zaczepił mnie jakiś pijany młody mężczyzna w okolicach przystanku na ul. Dąbrowskiego. Była godz. 7.30 – mówi pani Helena, emerytka ze Starego Miasta. Jej zdaniem, podejrzani osobnicy biesiadują często także na placu zabaw przy ul. Chopina. Kilka razy zdewastowali znajdujące się tam już urządzenia. – Sytuacja ostatnio się uspokoiła – zaznacza Bogusław Sobala, przewodniczący rady osiedla Stare Miasto – bo zamontowano tam monitoring.
W ocenie policji jedynie w weekendy w rejonach lokali rozrywkowych zbierają się większe grupy osób i czasami zdarzają się pobicia.

– W takich sytuacjach również dochodzi do spożywania alkoholu w miejscach niedozwolonych czy zakłócenia ciszy nocnej. Znając jednak tego rodzaju incydenty, w weekendy służby policji są wzmacniane dodatkowymi patrolami – zapewnia Małgorzata Jurecka, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Oświęcimiu. Jak dodaje, na terenie Oświęcimia nie ma miejsc szczególnie zagrożonych przestępczością.

Każdy może wskazać zagrożenia w swojej okolicy

- Ruszył program Krajowej Mapy Zagrożeń Bezpieczeństwa.

Przedsięwzięcie ma służyć poprawie bezpieczeństwa mieszkańców w miejscach, które wskażą także oni. Mapy są już dostępne na stronach internetowych komend powiatowych w Oświęcimiu: oswiecim.
policja.gov.pl i w Wadowicach: wadowice.policja.gov.pl. Dzięki Krajowej Mapie Zagrożeń Bezpieczeństwa, według policji, każdy będzie mógł mieć wpływ na bezpieczeństwo w swoim otoczeniu.

- Na tych stronach są też mapy, które zostały opracowane w oparciu o informacje własne policji, w tym m.in. policyjne statystyki i analizy przestępczości.

Ponadto przy ich tworzeniu wykorzystano informacje przekazane przez uczestników konsultacji społecznych z udziałem samorządów i mieszkańców oraz wyniki badań opinii publicznej.

- Należy pamiętać, że zgłoszenia w ramach Krajowej Mapy Zagrożeń Bezpieczeństwa nie zastępują potrzeby pilnej interwencji policji.

W tego typu przypadkach należy korzystać z istniejących numerów alarmowych 112 i 997.- Internauta, który chce skorzystać z tego narzędzia i uzupełnić go o swoje spostrzeżenia, powinien wyszukać na mapie konkretne miejsce uważane przez niego za zagrożone.

Następnie z listy kategorii zgłoszeń powinien wybrać ikonę obrazującą konkretną kategorię zdarzeń, w tym kryminalnych, drogowych i wykroczeń, którą następnie należy nanieść na dane miejsce na mapie. Zgłaszający będzie również proszony o wprowadzenie w „oknie” szczegółów spraw, a także jego daty. Takie zgłoszenie od tej pory będzie już widoczne na mapie, jak również jego status, tj. nowe.

Z jednego komputera można zgłosić jedno zagrożenie na dobę.

- Każdy ma możliwość aktualizacji swojej informacji o stanie bezpieczeństwa.
- Następnie policja będzie te sygnały weryfikować.
Jeśli się potwierdzą, zostaną wprowadzone już na główną mapę policyjną.
- Program ruszył 14 września i na razie w Oświęcimiu nie ma zgłoszeń od mieszkańców.

Nowe hasło policji:

Źródło: naszemiasto.pl

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na andrychow.naszemiasto.pl Nasze Miasto