Pomożesz? Bo możesz! Każdy z nas ma to w swoich genach. Zostań potencjalnym dawcą szpiku dla Filipa lub innych

Monika Pawłowska
Fot. S. Wołosz/Nasze Miasto Szczecin
Fundacja DKMS działa w Polsce od 2008 r. O jej misji, czyli znalezieniu dawców dla każdego pacjenta na świecie, który potrzebuje przeszczepienia komórek macierzystych szpiku kostnego rozmawiamy z Katarzyną Baran, koordynatorka do spraw rekrutacji dawców fundacji DKMS.

W tym roku mija 10 lat działalności DKMS w Polsce. Ilu potencjalnych dawców zarejestrowało się w waszej bazie i ilu już znalazło genetycznego bliźniaka?
W tym czasie Fundacja w samej Polsce zarejestrowała 1 mln 250 tys. potencjalnych dawców. Bardzo się cieszymy, że w naszym społeczeństwie jest coraz większa wiedza na temat przeszczepów szpiku i coraz więcej osób decyduje się na zostanie potencjalnym dawcą. Co jeszcze bardziej cieszy, to ilość przeszczepów. Do tej pory było ich 4 824. A to oznacza, że prawie pięć tysięcy osób otrzymało szansę na drugie życie. Uważam, że to imponujący wynik i że dzięki potencjalnym dawcom, którzy już się zarejestrowali, albo też zarejestrują, będzie ich jeszcze więcej.

W Oświęcimiu dzięki Agnieszce Jakubowskiej mamy okazję dwa razy w roku zarejestrować się w bazie. Najbliższa okazja już jutro i w niedzielę w galerii „Niwa” - to będzie akcja dedykowana Filipowi Tomskiemu spod Wadowic. Często zdarzają się tego typu?
Bardzo często dzwonią do naszej fundacji rodziny, znajomi chorych z prośbą o pomoc, gdy okazuje się, że nie jest możliwy przeszczep rodzinny. My wtedy mobilizujemy wszystkie siły i przygotowujemy akcję takie. Potrzebujemy na to zazwyczaj około miesiąca.

O akcji dedykowanej Filipowi

Fundacja również edukuje społeczeństwo, obalając mity choćby o pobieraniu szpiku z rdzenia kręgowego.
Szpik pobierany jest z talerza kości biodrowej. Zabieg wykonywany jest w znieczuleniu ogólnym przy użyciu specjalnej igły. Pierwszym krokiem jest jednak pobranie wymazu. I to też nie z krwi, ale z wewnętrznej strony policzka.

Czy genetyczne bliźniaki kiedykolwiek będą mogły się poznać. Tak się szczęśliwie składa, że z oświęcimskiej akcji mamy dawcę?
Jeżeli dawca i biorca wyrażą taką chęć, to po dwóch latach istnieje taka możliwość. Tak prawo reguluje to w Polsce, w Anglii np. nie.

ZOBACZ KONIECZNIE:

WIDEO: Kultura Gazura, odc. 39

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

Budowa Centrum Frame Running w Złotowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na andrychow.naszemiasto.pl Nasze Miasto
Dodaj ogłoszenie