Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Oświęcim. Dla Soły udany był wyjazd na obóz do Dzierżoniowa

Jerzy Zaborski
Jerzy Zaborski
Konrad Kochan pożegnał się z Sołą Oświęcim. Jej barw bronił tylko jesienią.
Konrad Kochan pożegnał się z Sołą Oświęcim. Jej barw bronił tylko jesienią. Fot. Jerzy Zaborski
Soła Oświęcim w ramach przygotowań do wiosny w grupie małopolsko-świętokrzyskiej III ligi piłkarskiej ma za sobą obóz kondycyjny w Dzierżoniowie, gdzie rozegrała dwa sparingi.

Oświęcimianie potykali się z dolnośląskimi trzecioligowcami. Najpierw pokonali rezerwę Śląska Wrocław, a na koniec zgrupowania zremisowali z Górnikiem Wałbrzych 1:1, liderem grupy dolnośląsko-lubuskiej. - W drugim meczu zaprezentowaliśmy różne oblicza – uważa Sebastian Stemplewski, trener Soły. - Pamiętajmy, że byliśmy po ciężkiej tygodniowej pracy nad wytrzymałością, więc chłopcy zagrali też trochę ostrożnie, żeby nie nabawić się kontuzji.

Dzierżoniów jest stałą zimową bazą wypadową dla oświęcimian_. - Cieszę się także z tego, że na obozie mogliśmy trenować na pełnowymiarowym naturalnym boisku. To zawsze coś innego, niż praca na sztucznej nawierzchni _– cieszy się trener Soły.

Na razie w kadrze zespołu są dwa ubytki. Adrian Stanek postawił na pracę w policji. Z kolei młodzieżowiec Konrad Kochan postanowił poszukać klubu bliżej miejsca zamieszkania, czyli na Śląsku.

Na obozie z Sołą był 21-letni Konrad Furtak, wychowanek Hutnika Nowa Huta, który jednak ostatnio był związany z Puszczą Niepołomice. - Może zagrać na boku, nie tylko obrony, ale także pomocy – wyjawia trener Stemplewski. - W tym tygodniu działacze będą starali się potwierdzić jego transfer.

Do kadry pierwszego zespołu został także włączony Argentyńczyk Irek Rogoski, który już jesienią występował w drużynie rezerwowej. - Na pewno ma spore umiejętności techniczne, więc lubi trochę „wozić” piłkę, a w trzecioligowych rozgrywkach trzeba jednak podporządkować się drużynie _– zwraca uwagę Stemplewski. - Na pewno jest brany pod uwagę do walki na trzecioligowych boiskach. _

Szkoleniowiec podkreśla, że w Sole wciąż jest wakat dla napastnika. - _Gdyby był młodzieżowcem, byłoby już idealnie _– twierdzi trener Stemplewski.

Wiosną szkoleniowiec nie będzie mógł jednak narzekać na brak młodzieżowców. Po kontuzji wrócił już napastnik Arkadiusz Czapla, który miał udany początek jesieni, ale potem wypadł ze składu przez kontuzję. Z kolei pod koniec rundy bardzo dobrze wprowadził się Jakub Wykręt. W odwodzie pozostają jeszcze Kamil Wójcik (z rezerw), Szymon Brańka (z rezerw) i Łukasz Ząbek (wrócił z wypożyczenia do Orła Ryczów). Poza tym, młodzieżowcem jest bramkarz Marcin Koper. Jeśli trener jego wystawiłby do bramki, w polu ma komfort ustawienia tylko jednego młodzieżowca. - Młodość ma to do siebie, że potrafi być przewrotna _– uważa trener Stemplewski. - _Zawodnik na seniorskim dorobku jeden mecz może zagrać rewelacyjnie, a za tydzień zupełnie się pogubić. Poza tym, w przeszłości przerobiliśmy taki scenariusz, że w związku z brakiem młodzieżowców, korzystanie z usług tych samych zawodników, wpływało na obniżenie przez nich poziomu. Zatem rywalizacja wśród młodzieżowców wynika z troski o ich sportową formę.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto