Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowy termin wyborów samorządowych? PiS rozważa przesunięcie. "Prawa nie powinno się doraźnie zmieniać"

Małgorzata Krysa
Wybory lokalne wiosną 2024 r. zamiast jesienią 2023 r. - jak się dowiedział "Dziennik Gazeta Prawna", PiS rozważa przygotowanie stosownej ustawy
Wybory lokalne wiosną 2024 r. zamiast jesienią 2023 r. - jak się dowiedział "Dziennik Gazeta Prawna", PiS rozważa przygotowanie stosownej ustawy Archiwum
Wybory lokalne wiosną 2024 r. zamiast jesienią 2023 r. - jak się dowiedział "Dziennik Gazeta Prawna", PiS rozważa przygotowanie stosownej ustawy. Przyczyny są dwojakie - kalkulacja polityczna oraz uniknięcie podwójnej elekcji jednocześnie - pisze gazeta. - To jest dobry pomysł, ponieważ prawo nie dopuszcza łączenia wyborów parlamentarnych, jak i samorządowych - mówi nam wiceprzewodniczący Rady Miasta Krakowa z PiS Michał Drewnicki.

FLESZ - Trzy miesiące chorobowego, koniec raju dla symulantów!

od 16 lat

Wybory lokalne wiosną 2024 r. zamiast jesienią 2023 r.?

Gazeta Prawna podaje, że pomysł na przesunięcie terminu wyborów samorządowych pojawił się w PiS już wcześniej - choćby w 2017 r. Obecnie partia rządząca skłania się do wprowadzenia zmiany. Głównym powodem jest "wyborcza kulminacja". W 2023 r. czekają nas zarówno wybory parlamentarne, jak i samorządowe. - Trudno będzie zorganizować wszystko w jednym czasie, ludzie mogą się w tym pogubić. Dlatego przygotujemy ustawę, wydłużającą obecną kadencję samorządowców, np. o pół roku - wyjaśnia polityk PiS dla "GDP".

Jak podaje Gazeta Prawna, nowy termin wyborów może przyczynić się do startu znanych samorządowców w wyborach parlamentarnych, a to już jest ryzykowne posunięcie dla partii rządzącej. Jak czytamy, nowy termin wyborów może się również opłacić - opozycja, za którą stoi wielu znanych prezydentów miast, mogłaby uzyskać w głosowaniach samorządowych dobre wyniki. - I wtedy, gdybyśmy nie zmienili kolejności głosowań, z marszu wchodzi w wybory parlamentarne jako umowny zwycięzca, a my jako umowni przegrani - dodaje dla "DGP".

Michał Drewnicki popiera pomysł przeniesienia wyborów. - Uważam, że to jest dobry pomysł, ponieważ prawo nie dopuszcza łączenia wyborów parlamentarnych, jak i samorządowych - mówi wiceprzewodniczący Rady Miasta Krakowa. Odmienne zdanie na ten temat ma Dominik Jaśkowiec, który uważa, że wybory powinny się odbyć w terminie ustawowym. - Prawa nie powinno się doraźnie zmieniać - zaznacza przewodniczący Rady Miasta Krakowa. - Absolutnie nie widzę żadnego argumentu, poza politycznego argumentu partii rządzącej, że dla nich tak jest lepiej - dodaje. Podaje przykład Stanów Zjednoczonych czy krajów Europy Zachodniej, w których wybory odbywają się łącznie.

Łukasz Gibała wypowiada się, że jeżeli do owego konfliktu o termin wyborów dojdzie, to należy ten konflikt rozwiązać poprzez przyspieszenie raczej któryś z wyborów, a nie ich przesuwanie na późniejszy termin. - To moim zdaniem są rozwiązania, które stosuje się w takich państwach prawa demokratycznych - podkreśla przewodniczący klubu radnych Kraków dla Mieszkańców. O stanowisko w tej sprawie prosiliśmy Urząd Miasta Krakowa, czekamy na odpowiedź.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Nowy termin wyborów samorządowych? PiS rozważa przesunięcie. "Prawa nie powinno się doraźnie zmieniać" - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto