Nowy Sącz. Oczy całego kraju znów skierowane na Sądecczyznę. W programie PnŚ przypomnieli o moście Jana Stacha ze Znamirowic [ZDJĘCIA]

FLESZ - Polacy smakoszami czekolady

Most Stacha, zwany również "Mostem Mocarza" to jedyna taka konstrukcja w Polsce. Mieści się w Znamirowicach (gm. Łososina Dolna) i zbudowana została rękami jednego człowieka, który cegła po cegle wznosił kamienną budowlę o wysokości 13 m, długości 20 m i szerokości 7,5 m.

Jan Stach, bo o nim mowa, budował niezwykły most w latach 1968 - 1971. Chciał w ten sposób zapewnić sobie dojazd do swojego gospodarstwa, które mieściło się w przysiółku Zapaść. Most mieści się nad głębokim jarem, po którego dnie płynie niewielki potok.

Niezwykła budowla przetrwała już pół wieku i na pewno będzie służyć kolejnym pokoleniom. Nic dziwnego, że to osiągniecie wzbudza zainteresowanie. W 1971 roku Jerzy Jaraczewski nakręcił o Janie Stachu i budowanym przez niego moście film pod tytułem "Wznoszę pomnik”. W 2013 ukazała się książka Jacka Turka "Jan Stach.Twórca największego kamiennego mostu. Historia prawdziwa".

Teraz znów przypomniano o tej wyjątkowej budowli. Poświęcono jej materiał w programie śniadaniowym na antenie TVP2. O Janie Stachu opowiedział Jacek Turek, autor książki oraz jego syn i sąsiedzi.

- We wsi mówili, że to szaleniec. Byli specjaliści i mówili, że żadnymi maszynami nie da się tego zrobić. On to zrobił rękami i krowami. Nie miał dojazdu do domu, bo drogę zalało mu Jezioro Rożnowskie - mówiła w programie „Pytanie na śniadanie” Alina Turek mieszkanka miejscowości Znamirowice, sąsiadka Jana Stacha.

W programie pojawił się syn Jana Stacha. Tak mówił o swoim ojcu, który zmarł w 2011 roku.

- Tata nie chciał się z nikim kłócić. Zrobił co umiał i cieszył się ze swojego osiągnięcia. Obok była olbrzymia góra, to właśnie z niej brał materiał na budowę mostu - mówił.

Aby obejrzeć most należy udać się drogą biegnącą przez Znamirowice do przystanku PKS Znamirowice-Skała. Następnie przy przystanku należy skręcić w kierunku Jeziora Rożnowskiego, drogą biegnącą w dół, wzdłuż skraju lasu. Warto się tam wybrać i na własne oczy zobaczyć to niesamowite miejsce na mapie Sądecczyzny.