Nowa atrakcja turystyczna kilka kilometrów od Tarnowa. Wokół zbiornika w Skrzyszowie powstanie ścieżka pieszo-rowerowa. To będzie hit!

Zbiornik w kształcie litery V powstał dekadę temu, za sprawą budowy zapory na potoku Korzeń, który jest jednym z większych dopływów Wątoku. Miejsce to ma coraz więcej entuzjastów. Stali bywalcy chwalą je przede wszystkim za panujący tutaj spokój (pod akwen nie można bezpośrednio podjechać samochodem, ale trzeba je zostawić wcześniej na parkingu), piękne krajobrazy i przyrodę, która jest na wyciągnięcie ręki. Akwen to również coraz bardziej popularne łowisko wśród wędkarzy.

Skrzyszów już od dawna miał pomysły na zagospodarowanie sąsiedztwa zbiornika wodnego. Na przeszkodzie w ich realizacji stały dotąd m.in. kwestie związane z 5-letnią ciągłością projektu (inwestycja została zrealizowana z funduszy unijnych), a później mocno skomplikowała je pandemia.

- Uzyskanie różnego rodzaju zgód i pozwoleń przez to się wydłużyło, ale ostatecznie dopięliśmy swego. Gdybyśmy dysponowali odpowiednimi środkami, to moglibyśmy w zasadzie już dzisiaj ogłaszać przetarg, wyłonić wykonawcę i przystąpić do realizacji prac - mówił rok temu Marcin Kiwior. wójt Skrzyszowa.

Gmina próbowała pozyskać pieniądze z różnych źródeł. Ostatecznie dopięła swego, zdobywając 1,2 mln zł z Programu Inwestycji Strategicznych, dedykowanego samorządom, w których w czasach PRL funkcjonowały tzw. PGR-y. Pieniądze te posłużą przede wszystkim do budowy brakującego, blisko kilometrowego odcinka, który stanowić będzie domknięcie „pierścienia” wokół zbiornika. Dzięki temu można będzie obejść lub objechać na rowerze cały akwen, bo konieczności zawracania w połowie drogi, jak to ma miejsce obecnie. Cała ścieżka będzie mierzyć w sumie blisko 4,5 kilometra. Będzie mieć nawierzchnię żwirową. Wokół pojawią się ławeczki i kosze na śmieci, a w planach jest także budowa innych elementów małej architektury, w tym m.in. wiaty grillowej, stanicy rowerowej czy ustawienie latarni na odcinku od parkingu do zapory.

- Powstanie ścieżki otworzy dalsze możliwości rozwoju i zagospodarowania tego pięknego miejsca. W planach jest między innymi posadzenie roślin z całego świata. Dojazdu bezpośrednio do zapory jednak nie będzie. Zależy nam bowiem na tym, aby było ono wolne od spalin, huku i samochodów, by ci, którzy decydują się tutaj przyjechać mogli naprawdę odpocząć, odetchnąć od codziennego zabiegania, pracy, obowiązków – podkreśla Marcin Kiwior.

W tym roku wyłoniony ma zostać wykonawca prac, a te planowane są na wiosnę, tak, aby ścieżka była gotowa na przyszłoroczne wakacje. Powiększony zostanie także dotychczasowy parking. Jest on bowiem za mały i zwłaszcza w weekendy brakuje na nim miejsca, aby zostawić samochód.

Park Zdrojowy popularną atrakcją gminy Ciężkowice