Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Libiąż. Są zdyscyplinowani i głodni sukcesów. Z powodzeniem walczą na dwóch frontach.

Jerzy Zaborski
Jerzy Zaborski
Mateusz Drabik (pierwszy z lewej) ze swoimi podopiecznymi; Wojciechem Stąśkiem (nr 2) i Przemysławem Sumarą (nr 1).
Mateusz Drabik (pierwszy z lewej) ze swoimi podopiecznymi; Wojciechem Stąśkiem (nr 2) i Przemysławem Sumarą (nr 1). Fot. nadesłane
Kadeci Wojciech Stąsiek i Przemysław Sumara z Górnika Libiąż są objawieniem tegorocznych rozgrywek w siatkówce plażowej. Z powodzeniem walczą na dwóch frontach, także w juniorach starszych.

Podopieczni Mateusza Drabika mają na swoim koncie tytuły mistrzów Małopolski zarówno w kadetach, jak i w juniorach starszych. W obu kategoriach na szczeblu wojewódzkim triumfowali na własnych obiektach.

Jednak pokazują, że na obcych boiskach też potrafią walczyć bez respektu dla rywali. W Myślenicach, w półfinale mistrzostw Polski juniorów starszych, zapewnili sobie awans do najlepszej „szesnastki” w Polsce. Finał krajowy zostanie rozegrany od 12 do 13 lipca we Wrześni. - Widać, że chłopcy są w znakomitej dyspozycji, a właśnie trafienie z formą na odpowiednie imprezy jest w sporcie nieodzowne walce o najwyższe trofea – podkreśla Mateusz Drabik, trener libiąskich siatkarzy. - Oczywiście, że nie bazujemy tylko na szczęściu, choć w sporcie także i ono jest potrzebne. Chłopcy są przede wszystkim taktycznie zdyscyplinowani. Perfekcyjnie wykonują to, co się im przed meczem założy. Teraz chodzi o to, żeby jak najdłużej utrzymać wysoką dyspozycję.

W Myślenicach libiążanie pokonali reprezentantów Czarnych Połaniec i Karpat Krosno po 2:0. Potem przegrali z Będzinem, ale po kolejnych dwóch zwycięstwach byli już pewni awansu do krajowej elity, gdzie przyjedzie im się zmierzyć z reprezentantami Polski.

Znacznie gorzej w Myślenicach poszło drugiej libiąskiej parze, czyli Mateuszowi Gójowi i Karolowi Gdowskiemu. Oni także są jeszcze kadetami, ale nie udało im się awansować do finału MP w juniorach starszych.

Z kolei w piątek, 8 lipca, w Mysłowicach, libiążanie będą walczyć w półfinale mistrzostw Polski kadetów, czyli w swoim roczniku. Trener nie ukrywa, że tutaj także liczy na awans swoich podopiecznych do krajowej elity.

- Oba nasze duety są w najstarszym roczniku. Poza nimi mają tylko jednych rówieśników. Liczę, że bogatsi o doświadczenia zdobyte w dwóch turniejach wśród starszych kolegów będą poza zasięgiem konkurencji i wywalczą sobie prawo startu w Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży, w ramach której w Miliczu rozegrane zostaną mistrzostwa Polski dla kadeta – tłumaczy Mateusz Drabik. - Na razie jednak koncentrujemy się na półfinale kadetów.

Libiążanie nie będą mieli czasu na odpoczynek. Trzy dni po zakończeniu rywalizacji wśród kadetów, wyjeżdżają na finał MP juniorów starszych do Wrześni. - Na pewno cieszymy się przede wszystkim z tego, że libiąskie pary są na dwóch szczeblach szczebla centralnego – podkreśla Drabik. - Po raz ostatni taka sytuacja – jeśli mnie pamięć nie myli – zdarzyła się dziesięć lat temu. Dla nas jest to niezwykłe wydarzenie, że w tak małym ośrodku są zawodnicy potrafiący się odnaleźć na szczeblu centralnym.

Sportowy24.pl w Małopolsce

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto