Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kontrola pieca w sezonie grzewczym może spotkać także ciebie. Jak przebiega, czy trzeba się na nią zgadzać i co grozi za złamanie prawa?

Przemysław Zańko-Gulczyński
Przemysław Zańko-Gulczyński
Kontrola pieca w sezonie grzewczym może nastąpić w ramach rutynowych działań lub po otrzymaniu zgłoszenia, np. o czarnym dymie wydobywającym się z komina.
Kontrola pieca w sezonie grzewczym może nastąpić w ramach rutynowych działań lub po otrzymaniu zgłoszenia, np. o czarnym dymie wydobywającym się z komina. Joanna Urbaniec / Polska Press
Kontrola pieca w sezonie grzewczym może spotkać praktycznie każdego. Kontrolerzy z odpowiednimi uprawnieniami mogą sprawdzać źródła ciepła i stosowany opał, a także zażądać przedstawienia rozmaitych dokumentów. Czy kontrolera trzeba wpuścić i co się stanie, jeśli zostaną wykryte nieprawidłowości przy ogrzewaniu?

Spis treści

Czemu służy kontrola pieca w sezonie grzewczym i kogo może spotkać?

Kontrola pieca ma na celu sprawdzenie, czy w danym domu lub mieszkaniu nie są naruszane przepisy dotyczące ochrony środowiska, np. poprzez palenie śmieciami. To element działań służących walce ze smogiem, który powstaje m.in. wskutek emisji zanieczyszczeń z domowych kominów. Kontrole pieców mają na celu ochronę nie tylko przyrody, ale i ludzkiego zdrowia, któremu smog poważnie zagraża.

Kontrola pieca może spotkać w zasadzie każdego – kontrolerzy mają bowiem prawo wstępu na prywatne posesje. Mogą oni odwiedzać zarówno budynki mieszkalne, jak i np. zakłady przemysłowe, punkty usługowe i inne obiekty. Kontrola może być rutynowa lub nastąpić w związku z otrzymanym zgłoszeniem. Ta sama posesja może zostać skontrolowana wielokrotnie, jeśli zgłoszenia się powtarzają. Warto dodać, że w kwestii kontroli pieca podstawę prawną stanowi art. 379 i kolejne Ustawy z dnia 27 kwietnia 2001 r. – Prawo ochrony środowiska.

Kontrole antysmogowe – kto je przeprowadza? Jakie są uprawnienia kontrolerów?

Organy odpowiedzialne za nadzór nad realizacją polityki antysmogowej to marszałek województwa, starosta oraz wójt, burmistrz lub prezydent miasta. Osoby te mogą upoważnić swoich podwładnych do przeprowadzania kontroli pieców. Do kontroli upoważnieni są strażnicy miejscy (gminni) oraz urzędnicy gminy, miasta, powiatu i urzędu marszałkowskiego. Co ważne, prawo do kontroli mają tylko konkretni urzędnicy, których do tego upoważniono, a nie automatycznie wszyscy.

Jeśli chodzi o uprawnienia kontrolerów, to są one następujące:

  • prawo wstępu przez całą dobę (wraz z rzeczoznawcami i niezbędnym sprzętem) na teren posesji lub obiektu, gdzie prowadzona jest działalność gospodarcza,
  • prawo wstępu w godzinach 6–22 (jw.) na teren innych posesji lub obiektów, w tym prywatnych nieruchomości,
  • prawo do przeprowadzenia niezbędnych czynności kontrolnych i badań,
  • prawo do żądania informacji ustnie lub na piśmie,
  • prawo do wzywania i przesłuchiwania osób w zakresie niezbędnym do ustalenia stanu faktycznego,
  • prawo do żądania okazania dokumentów i udostępnienia wszelkich danych związanych z przeprowadzaną kontrolą.

Uprawnienia te określa art. 379 ustawy o ochronie środowiska.

Czy urzędnik ma prawo wejść do domu? Co grozi za niewpuszczenie kontrolera?

Urzędnika lub strażnika miejskiego upoważnionego do przeprowadzania kontroli trzeba wpuścić na posesję i do domu, jeśli tego zażąda. Mówi o tym wprost art. 379 ust. 6. ustawy o ochronie środowiska:

Kierownik kontrolowanego podmiotu oraz kontrolowana osoba fizyczna obowiązani są umożliwić przeprowadzanie kontroli, a w szczególności dokonanie czynności, o których mowa w ust. 3 [czynności związane z kontrolą pieca – przyp. red.].

Niewpuszczenie do kontroli pieca stanowi złamanie prawa. W takiej sytuacji kontrolerzy mogą wezwać policję i wejść na posesję w jej asyście. Za utrudnianie lub udaremnienie kontroli art. 225 § 1 kodeksu karnego przewiduje karę pozbawienia wolności do lat 3.

Sięgnij po energię ze słońca

Materiały promocyjne partnera

Jak wygląda kontrola pieców? Tego się spodziewaj

Kontrola pieca w sezonie grzewczym może przebiegać różnie, jednak jej celem jest zawsze ustalenie, czy doszło do naruszenia przepisów. Kontrolerzy rozmawiają z zastanymi osobami, pytając o stosowany typ ogrzewania, spalany opał i inne powiązane kwestie. Mogą też zażądać przedstawienia dokumentów, np. związanych z zakupem opału lub potwierdzających, że z posesji są prawidłowo odbierane śmieci.

Osoby przeprowadzające kontrolę mogą też zejść do kotłowni i zajrzeć do pieca, żeby sprawdzić, czym palimy. Urzędnicy mają prawo robić zdjęcia, badań wnętrze pieca specjalnymi narzędziami, a także pobierać próbki popiołu (do badań na miejscu lub później w laboratorium). Kontrolerzy przyjrzą się także składowanemu opałowi.

Kontroler może również sprawdzić samo źródło ciepła. Urzędnik lub strażnik miejski obejrzy piec, sprawdzając, czy jest zgodny z normami i przepisami obowiązującymi w danym regionie (np. czy posiada tabliczkę znamionową). Na tym etapie właściciel może zostać zobowiązany do przedstawienia dokumentów dotyczących pieca i jego sprawności (np. raportu z badań). Po zakończeniu kontroli zostaje sporządzony protokół, który osoba kontrolowana otrzymuje do podpisu (urzędnik też musi się podpisać) i uzyskuje w jednym egzemplarzu.

Jakie prawa ma obywatel podczas kontroli pieca? Czy można nie podpisać protokołu?

Osoba kontrolowana ma przede wszystkim prawo do uczestniczenia w kontroli. Nie wolno jednak przeszkadzać urzędnikom czy zatajać informacji. Nie może także żądać opuszczenia posesji, ponieważ kontrolerzy mają prawo na niej przebywać (choć warto pamiętać, że w przypadku prywatnych posesji – tylko w godzinach 6–22).

Po zakończeniu kontroli i spisaniu protokołu osoba skontrolowana może zgłaszać do niego zastrzeżenia i uwagi. Może też zdecydować, że nie podpisze protokołu (bo np. nie zgadza się z jego treścią). W takiej sytuacji, jak wyjaśnia art. 380 ust. 3 ustawy o ochronie środowiska:

W razie odmowy podpisania protokołu przez kierownika kontrolowanego podmiotu lub kontrolowaną osobę fizyczną kontrolujący umieszcza o tym wzmiankę w protokole, a odmawiający podpisu może, w terminie 7 dni, przedstawić swoje stanowisko na piśmie wójtowi, burmistrzowi lub prezydentowi miasta, staroście lub marszałkowi województwa.

Co grozi za złamanie prawa związanego z ogrzewaniem i ochroną środowiska?

To, z jaką karą w związku z kontrolą pieca musi się liczyć osoba łamiąca prawo, zależy od tego, kto przeprowadził kontrolę. Jeśli była to straż miejska, strażnik może:

  • pouczyć,
  • ukarać mandatem w wysokości od 20 do 500 zł,
  • skierować do sądu wniosek o nałożenie grzywny do 5000 zł.

Odmowa przyjęcia mandatu (do której zawsze mamy prawo) skutkuje skierowaniem sprawy do sądu.

Jeśli kontrolę przeprowadził urzędnik, to nie ma on prawa do wystawiania mandatów. Może on jednak skierować do sądu wniosek o karę grzywny (jw.) Zarówno strażnik miejski, jak i urzędnik mogą też wnioskować w sądzie o ukaranie osoby łamiącej prawo karą ograniczenia wolności do 1 miesiąca albo karą aresztu od 5 do 30 dni.

Dodaj firmę
Logo firmy Ministerstwo Klimatu i Środowiska
Warszawa, ul. Wawelska 52/54
Autopromocja
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Kontrola pieca w sezonie grzewczym może spotkać także ciebie. Jak przebiega, czy trzeba się na nią zgadzać i co grozi za złamanie prawa? - RegioDom.pl

Wróć na andrychow.naszemiasto.pl Nasze Miasto