Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gorlice. Joanna Machynia i jej mistrzowskie torty, które piecze dla bliskich. Urzekają smakiem, olśniewają wyglądem

Halina Gajda
Halina Gajda
Koniecznie zajrzyjcie na blog Smakołyki Asi. Znajdziecie tam mnóstwo przepisów i kulinarnych inspiracji, nie tylko na torty, ale wiele innych pyszności
Koniecznie zajrzyjcie na blog Smakołyki Asi. Znajdziecie tam mnóstwo przepisów i kulinarnych inspiracji, nie tylko na torty, ale wiele innych pyszności fot. archiwum prywatne/Joanna Macynia
Mistrzyni torów – tak w skrócie można nazwać Joannę Machynię, młodą gorliczankę, mamę Oliwii, gdy patrzy się na jej wypieki. Dopracowane w każdym calu, niczego w nich za mało ani za dużo. Poza tym stawia na naturalność. Owszem, czasem w dekoracjach zdarza się jej użyć czegoś, co może zbyt zdrowe nie jest, za to ładne, ale zdecydowanie nie jest to jednak jej domena. Piecze głównie dla siebie, rodziny. Na imieniny, urodziny, różne jubileusze. Za każdym razem inaczej. I za każdym razem pysznie.

Kliknij w przycisk "zobacz galerię" i przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE

Przygoda z kuchnią zaczęła się kilka lat temu, gdy córka poszła do przedszkola. Trochę wolnego czasu, internet i wszędobylskie blogi i przepisy. A to na ciasteczka, a to na niedzielny placek, świąteczny wypiek. Pod okiem mamy upiekła pierwsze ciasto. No i wsiąknęła w temat do tego stopnia, że prowdzi bloga Smakołyki Asi. Można na nim znaleźć bezmiar przepisów i receptur nie tylko na torty, ale niedzielne ciacha do kawy, szybki albo wykwintny obiad, zdrowie łakocie dla maluchów.

Na początku był przepis i kuchenna waga

Joanna zaczynała od – nazwijmy to – pieczenia skrupulatnego: mąka co do grama, cukier do ziarenka, przyprawy wszelakie do kropelki.

- Dzisiaj pozwalam sobie na pewną dowolność – uśmiecha się. - Już wiem, co mogę zmienić, jaki składnik zastąpić innym, bez straty dla smaku i wyglądu – dodaje.

Owszem, korzysta z gotowych receptur, ale znacznie chętniej kreuje, łączy, miesza. Zawsze jednak z myślą o tym, żeby gościom, których poczęstuje, po prostu smakowało. W tajemnicy możemy zdradzić, że jeszcze się nigdy nie zawiedli!
- Oj, drobne wpadki czasem się też zdarzają – przyznaje lekko.
By nie wchodzić w zbędne szczegóły – na podstawie takich doświadczeń już wie, że wszelkie biszkopty potrzebne na tort przekrawa się, gdy dobrze wystygną. W innym wypadku grozi to wycięciem w nich dziury.
- Którą zawsze można zamaskować masą – podpowiada z uśmiechem.

Z córką na cztery ręce przy ciastach i ciasteczkach

W pieczeniu lubi asystować jej córka. Od lat podpatruje mamę, więc z taką samą pieczołowitością odmierza, miesza, pilnuje temperatury. Jakiś czas temu zdradziły nam, że poza maminymi tortami, wspólnie specjalizują się w pieczeniu wszelkich ciasteczek na czele z babeczkami. Z czasem, zachęcona powodzeniem wypieków wśród bliskich, Joanna założyła wspomnianego kulinarnego bloga. Cieszy się dużą popularnością, czego dowodem jest liczba wejść - nawet dwa tysiące dziennie! Blog jest też dowodem, że nie zasypia gruszek w popiele. Gdy przejrzeć go od początku, widać, jak Joanna doskonali techniki dekorowania, łączenia smaków, przygotowywania kompozycji. Każdy tort, nawet zwykłe wydawać by się mogło, niedzielne ciasto jest jak małe dzieło sztuki. To samo z każdym innym wypiekiem, przekąską czy obiadowym daniem.

- Rzeczywiście, nie ma w zasadzie dnia bez zajrzenia na różne kulinarne strony internetowe – przyznaje nam się.

W kuchni jest systematyczna i pedantyczna. Miska z masy biszkoptowej zaraz po tym, jak ciasto trafi do piekarnika, zostaje umyta. To samo ze wszelkimi innymi naczyniami.
- Mogę robić wiele rzeczy niemal równocześnie, ale wtedy lepiej, żebym była w kuchni sama – mówi szczerze.

Najpewniejsze oko i dotyk

Kuchenne roboty, które w reklamie robią wszystko same, niezbyt do niej przemawiają, nie mówiąc już o tym, by przekonały do zakupu. Masa na tort ma być ubita ręcznie, nie przez maszynę. Tak samo wyrobione ciasto. Poza tym, jak się wszystkiego dotknie, poczuje pod palcami, powącha, to się wie, czy jest, jak należy. Maszyna takich umiejętności nie ma. Efekt tego jest taki, że w kuchni Joasi na pewno znajdziemy trzepaczkę i zwykły mikser. Ma jeszcze jedną przypadłość. Lubi mianowicie sklepy gospodarcze. Wejście do nich, to jak przekroczenie bramy sezamu: bezmiar misek, kubków, talerzyków, filiżanek, łyżeczek, spodków, podkładek…
- Od kiedy prowadzę bloga, okazuje się, że to wszystko mi się przydaje – mówi.

Pobierz

Jak korzystać z aplikacji, by otrzymywać informacje z miasta i powiatu? To proste!
Po wejściu w aplikację w prawym górnym rogu w menu wybierz swoje miasto.

Aplikacja jest bezpłatna i nie wymaga logowania. Oprócz standardowych kategorii, z powodu panującej epidemii, wprowadziliśmy zakładkę "koronawirus", w której znajdziesz wszystkie aktualne informacje związane z epidemią.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gorlice.naszemiasto.pl Nasze Miasto