Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bogumił Storch komentuje: szpitalne gorące krzesło w Wadowicach. Jak długo utrzyma się na nim nowa dyrektorka?

Bogumił Storch
Bogumił Storch
Dyr. Bulanowska (w środku) podczas uroczystości poświęcenia karetki
Dyr. Bulanowska (w środku) podczas uroczystości poświęcenia karetki Starostwo Powiatowe
Szpitalne gorące krzesło w Wadowicach. Jak długo utrzyma się na nim nowa dyrektorka? Komentuje Bogumił Storch.

Szpital powiatowy im. Jana Pawła II w Wadowicach ma nowego dyrektora. Od kilkunastu lat trwa tam Dzień Świstaka, polegający na niekończącej się selekcji na to stanowisko, selekcji negatywnej.

Przez ostatnie 12 lat, średnio co 1,5 roku dyrektor szpitala jest tutaj wymieniany przez lokalnych polityków z zarządu powiatu na „lepszy model”.

Dzień Świstaka polega na tym, że „lepszy model” bardzo szybko okazuje się - w oczach tychże zarządców - bublem i jest wymieniany na jeszcze inny model, tym razem już na pewno najlepszy. I tak w kółko. Gdy próbowałem policzyć wszystkich dyrektorów tego szpitala i ich zastępców (tam karuzela kadrowa kręci się jeszcze szybciej) to zabrakło mi palców u obu rąk.

Przerabiano tu już wszystkie opcje, tzn. modele. Był więc np. typ ślamazarnego księgowego, energicznej pielęgniarki, safandułowatego lekarza, profesjonalnego lekarza, apodyktycznego lekarza, aroganckiej urzędniczki, skromnego pracusia, politycznego nominanta bez kompetencji, takiegoż nominanta z kompetencjami, typ korporacyjnej menadżer a nawet model o roboczej nazwie „Shakira”.

Serio, tak politycy z powiatu w kuluarach nazywali jedną z dyrektorek. Nieważne którą, i tak nikt - ich zdaniem - się nie nadawał. Opozycji w Radzie Powiatu wszystkie wspomniane modele nie pasowały już na początku ich kadencji ale po roku, maksymalnie dwóch nie pasowały one też rządzącej koalicji. I nie ma tu znaczenia, że przez te cztery kadencje samorządu opozycja i rządzący wielokrotnie zamieniali się stołkami.

Dzień Świstaka trwa nadal i już wśród miejscowych polityków przyjmowane są zakłady: kiedy robotę straci najnowszy model dyrektora szpitala z jakże dumnym patronem w nazwie.

Barbarze Bulanowskiej, która pracę tutaj dopiero zaczyna i zdążyłą już przeciąć wstędze na nowej kartce oraz napisać, to akurat nowość "list otwarty" do mieszkańców i pacjentów, lokalni bukmacherzy - amatorzy, nie dają większych szans na doczekanie 2021 roku. Oby się mylili, ale to i tak nieważne. Ważne, by znów na tym nie ucierpieli pacjenci.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Bogumił Storch komentuje: szpitalne gorące krzesło w Wadowicach. Jak długo utrzyma się na nim nowa dyrektorka? - Małopolskie Nasze Miasto

Wróć na andrychow.naszemiasto.pl Nasze Miasto